W środę Policja oraz EkoPatrol Straży Miejskiej w Płocku przeprowadziły akcję odebrania zwierząt mieszkance osiedla Borowiczki. Psy, koty, króliki i świnki morskie były przetrzymywane w fatalnych warunkach.
Na jednej z posesji na osiedlu Borowiczki przetrzymywanych było w fatalnych warunkach 14 psów, 4 koty, 4 króliki oraz 2 świnki morskie. 21 lutego strażnicy miejscy realizujący zadania EkoPatrolu wzięli udział w interwencji podejmowanej przez płockich policjantów w sprawie odebrania właścicielce zaniedbanych zwierząt.
W akcji uczestniczyli również przedstawiciele Urzędu Miasta Płocka oraz Schroniska dla Zwierząt w Płocku.
– Zwierzęta mieszkały w bardzo złych warunkach. Przetrzymywane były w zamkniętych pomieszczeniach w brudzie, nie były wyprowadzane na spacery. W domu nigdzie nie stały miski z wodą czy z karmą. Zwierzęta, które brodziły we własnych odchodach, były zaniedbywane od dłuższego czasu. Niektóre miały widoczną infekcję skóry, były wychudzone i zapchlone – relacjonuje starszy inspektor Jolanta Głowacka Rzecznik Prasowy Straży Miejskiej w Płocku.
Z informacji Straży Miejskiej w Płocku wynika, że była to już trzecia interwencja odebrania zaniedbanych zwierząt tej kobiecie.
Funkcjonariusze realizujący zadania EkoPatrolu część zwierząt w specjalnych transporterach przewieźli do płockiego schroniska. Zwierzętom będą teraz zapewnione dobre warunki i opieka weterynaryjna.
Co za jakas dewota….
Ecopatrol wziął udział w interwencji,ale to pracownicy schroniska odwalili całą robotę a panie z Ecopatrolu nawet nie weszły do środka. A teraz przypisują sobie laury jprd.
Pomyślmy, kto mógł to napisać, skoro był tam ekopatrol i pracownicy schroniska… Co to za mili ludzie to napisali?
Baton byli tam też policja i osoby postronne i każdy mógł to napisać widząc jak działa SM.
oj tam oj tam lekko nieposprzątane
Właścicielka tej MENADŻERI powinna zostać radną miejską i dzielnie wspierać w działaniach pro-psich inną całkiem już sfiksowaną kynologicznie gwiazdę z odchyłkami od normy Martę K.