Centrum Sportów Ekstremalnych nadal nie funkcjonuje. Przypomnijmy, że – kolejne już – otwarcie planowano na początku listopada, ale… pojawił się kolejny problem.
Centrum Sportów Ekstremalnych (nazwa prawdopodobnie zostanie zmieniona na Centrum Sportów Miejskich) wygrał w 4. edycji Budżetu Obywatelskiego, a więc dokładnie 3 lata temu. W tym czasie, w kolejnych edycjach, wygrały kolejne etapy budowy. Tymczasem nawet pierwszy nie został zrealizowany.
Po wielu perypetiach przetargowych, pierwotnie miał być skończony 30 czerwca br. Najpierw były spore trudności z wyborem wykonawcy, później, po rozpoczęciu budowy, pogoda uniemożliwiała dalsze postępy w tworzeniu Centrum. W końcu, kiedy zarys terenu zaczął być widoczny i zaplanowano otwarcie na początku listopada… otwarcia nadal nie ma. Co tym razem się przydarzyło?
24 października zapytaliśmy Urząd Miasta Płocka, kiedy wreszcie płocczanie będą mogli cieszyć się z nowego obiektu do uprawiania sportów ekstremalnych. Wtedy zapewniano nas, że wykonawca ma czas do końca października i planowane otwarcie nastąpi na samym początku listopada.
– Wykonawca ma czas na zakończenie inwestycji do końca miesiąca. Jeśli warunki pogodowe pozwolą – otwarcie Centrum Sportów Ekstremalnych nastąpi w pierwszych dniach listopada – poinformował nas wtedy Hubert Woźniak z zespołu ds. współpracy z mediami Urzędu Miasta Płocka.
Teraz problemem jest… trawa
Minęło 5 dni listopada, w związku z ciszą ze strony ratusza, postanowiliśmy więc sprawdzić, czy doszło do otwarcia i jak wygląda zakończenie prac.
Na miejscu (w godzinach porannych) zastaliśmy ogrodzony teren budowy, na którym nikogo nie było. Nikt nie pracował, mimo że dzień był słoneczny. Zapytaliśmy jeszcze raz Urząd Miasta Płocka, dlaczego Centrum nie zostało otwarte i co tym razem stoi na przeszkodzie? No i kiedy w końcu będzie można korzystać z tej inwestycji?
– Nie ma jeszcze daty otwarcia CSE – poinformował nas informuje Hubert Woźniak. – Główne prace budowlane są zakończone, ale brakuje tam jeszcze trawy i zieleni. Zastanawiamy się nad dalszym postępowaniem, ponieważ wysianie trawy na zimę jest mało racjonalne – tłumaczy przedstawiciel Urzędu Miasta Płocka.
Jeśli wyciągamy prawidłowe wnioski, może to oznaczać, że miłośnicy rolek skorzystają z tego terenu dopiero wiosną… Dodatkowo z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że problemem nie jest trawa (swoją drogą tłumaczenie jest wyjątkowo… dziwne), lecz nieprawidłowe wykonanie części inwestycji.
Kiedy faktycznie zakończy się – podkreślmy – pierwszy etap Centrum Sportów Ekstremalnych? I kiedy rozpoczną się kolejne etapy? No i czy będą trwały równie kuriozalnie długo? Jak na razie, te pytania wiszą w powietrzu bez odpowiedzi…
Centrum Sportów Ekstremalnych zostanie lada chwilę otwarte? Znamy termin!