W odpowiedzi na nasze pytania, dotyczące specyficznego odoru panującego dzisiaj w Płocku, otrzymaliśmy informację z biura prasowego PKN Orlen. Koncern wyjaśnia, że aczkolwiek nie odnotowano przekroczeń norm, to zdaje sobie sprawę ze specyficznych zapachów oraz że wkrótce wdroży system monitoringu zapachów.
Biuro prasowe PKN Orlen przesłało do nas informację, dotyczącą okropnych zapachów, które u wielu płocczan spowodowały mdłości i bóle głowy. – Podkreślamy, iż nie odnotowaliśmy w ostatnim czasie przekroczeń na urządzeniach w monitoringu pracy instalacji rafineryjnych, co mogłyby wskazać na nienormatywną sytuację, a tym samym negatywny wpływ produkcji na środowisko – zauważają w koncernie.
[button link=”https://petronews.pl/w-plocku-znow-smierdzi-czytelnicy-mamy-mdlosci/” target=”new” color=”#a40a0a”]W Płocku znów śmierdzi. Czytelnicy: Mamy mdłości[/button]
– Mamy świadomość występujących niekiedy sytuacji, gdy są wyczuwalne specyficzne dla branży naftowej zapachy. Niemniej jednak pragniemy zapewnić, że podejmujemy działania, aby zminimalizować tego typu niedogodności. Staramy się także nie tylko inwestować w ekologiczne rozwiązania, ale również stosować samokontrolę i szczególną wrażliwość na emisję. Świadczą o tym zapewne nie tylko dotychczas zrealizowane projekty, ale także te, które wkrótce wdrożymy – zapewnia PKN Orlen.
Koncern przypomina, że jednym z takich projektów będzie system monitoringu zapachów, który ma powstać jeszcze w tym półroczu. – Polega on na zainstalowaniu na obrzeżach Zakładu Produkcyjnego w Płocku nowoczesnego systemu pomiarowego, złożonego z bardzo czułych stacji czujnikowych, mierzących z bardzo dużą dokładnością substancje zapachowe – tłumaczą w Orlenie.
– Sieć czujników pomiarowych umożliwi tym samym naszym służbom inżynieryjnym oraz środowiskowym możliwość przewidywania emisji gazów zapachowych poza teren zakładu oraz szybką reakcję w przypadku wystąpienia podwyższonych stężeń zanieczyszczeń i prewencyjne podejmowanie działań, mających na celu minimalizację mogących wystąpić w mieście uciążliwości zapachowych – zapewnia biuro prasowe.
Koncern wyraża nadzieję, że dotychczasowe inwestycje, ale także te planowane „będą najbardziej efektywnymi i zaawansowanym technicznie metodami, które umożliwiają ograniczenie wpływu procesu produkcji na otoczenie”.
– Za występowanie uciążliwości zapachowych, które są wyczuwane w ostatnim czasie pragniemy bardzo przeprosić i zapewnić, że nasze służby techniczne zwrócą szczególną uwagę na wszelkie zgłoszenia interwencyjne. Niestety, ale silny wiatr w kierunku miasta oraz niekorzystne warunki meteorologiczne były niesprzyjające i spowodowały bardziej wyczuwalny zapach charakterystyczny dla przemysłu naftowego. Jest nam niezmiernie przykro z tego powodu – podkreślają w biurze prasowym PKN Orlen.
Łuny z kombinatu ciągną się daleko od miasta, napewno są zupełnie bezpieczne, trzeba się tylko nachylić i powąchać- żenada nie tłumaczenie stanowiska ogromnej firmy.