REKLAMA

Okiem Robaka: O czym szumią media…

REKLAMA

Dowiedzieliśmy się, o czym faktycznie rozmawiano u Sowy!

Ten się nie myli, kto nic nie robi. Tym niemniej, powinienem mocno walnąć się w piersi i przyznać się do błędu. W poprzednim felietonie nadzwyczaj beztrosko potraktowałem sprawę afery taśmowej. Tymczasem nasza redakcja weszła w posiadanie tajnej książki kodów polskiej dyplomacji…

Już na pierwszy rzut oka wygląda, że zupełnie nie wiemy, na jakie tematy toczyły się rozmowy. Z pozoru chamski, rynsztokowy język jest zakamuflowanym sposobem porozumiewania się polskich polityków, właśnie po to, by ustrzec się inwigilacji. Przecież zawsze byliśmy specami od szyfrowania wiadomości, wspomnijmy chociażby „Enigmę”. Kod jest nadzwyczaj zawiły, zawiera zarówno słowa – klucze, jak i opcję zmiany kontekstów. Za nami kilka nieprzespanych, jednakże pasjonujących nocy…

Jednakże do rzeczy – oto co udało nam się odkodować. Nie jest tego wiele, ale rzuca zupełnie nowe światło na sprawę, którą pochopnie media określiły już mianem afery. Tłumaczymy zatem zdanie po zdaniu w języku dla każdego Polaka powszechnym i zrozumiałym.

Rozmowa Bartłomieja Sienkiewicza z Markiem Belką rzeczywiście dotyczyła sytuacji finansowej i gospodarczej kraju, jednakże politycy rozmawiali również, czego nie dostrzegliśmy, o nie mniej ważkich sprawach. W nawiasach podajemy tłumaczenie kodu.

BS. – Mamy dupę pogłębiającą się na poziomie budżetu państwa [Niepokojąco wzrasta deficyt budżetowy państwa].

BS. – OK. Polska wychodzi z kryzysu, dzieje się to na tyle wolno, wszystko, wszystko działa, ale problem polega na tym, że wpływy są opóźnione, wiemy, że jest buch, mniej pieniędzy niż tam, nie wiem, w 2015 pod koniec, ale na razie nic nie bucha.
[Polska gospodarka rozwija się prawidłowo i równomiernie, mimo to wpływy do budżetu państwa są wciąż na zbyt niskim poziomie. Szansą stabilizacji budżetu miało być wydobycie gazu łupkowego, jednakże eksploatacja złóż rozpocznie się pod koniec 2015 roku].

BS– Państwo polskie istnieje teoretycznie, praktycznie nie istnieje. Polskie Inwestycje Rozwojowe to ch…, dupa i kamieni kupa. [Polskie rodziny mają solidną podbudowę teoretyczną, niestety, występują niedomagania na poziomie praktyki. Nieocenioną pomoc w tym zakresie świadczy fundacja „Praktyka i Rodzina”… Obywatele i obywatelki mają masę problemów…].

Pozornie tylko rozmowa Sławomira Nowaka z Andrzejem Parafianowiczem dotyczyła kłopotów żony tego pierwszego z kontrolą z urzędu skarbowego. Jak się Państwo sami przekonacie, dyskutowano z dozą troski o zupełnie innych zagadnieniach.

SN.- I chcą ją trzepać. Cały 2012 r. Chcą najpierw wziąć rachunek bankowy (…). Mam nadzieję, że to dotyczy tylko jej działalności, a nie będą chcieli crossować tego z moim rachunkiem. (…) Bo ona jedzie od paru lat na stracie, potężnej.
[I chcą sprawdzać osiągi mojego Pendolino. Cały 2012r. Najpierw poddadzą kontroli odczyty z pokładowego komputera. Mam nadzieję, że nie będą sprawdzać dostosowania naszych torów, ponieważ ze względu na ich stan, od kilku lat nie możemy uzyskać nominalnych prędkości].

AP. – Ja to wszystko wiem… ale… bo ja z urzędu kontroli skarbowej… to już odkryliśmy bardzo dawno. UKS, komputery wyrzuciły (…). Zablokowałem to… I teraz sprawdzają się moje prorocze słowa. Mówiłem Grasiowi: „Czyście ochu….?! Czy żeście ochu…. do końca (..) Dzwonię do Kapicy „Poje…. was? Poje…. was?”. [O tym wszystkim jestem poinformowany. Dyskutowaliśmy nad tym problemem w trakcie posiedzenia komisji sejmowej ds. transportu. Bardzo dawno otrzymaliśmy informację od dyżurnych ruchu. Przekonałem komisję do kontynuowania testów. Zapytałem Pawła Grasia – Dlaczego jesteście tak krótkowzroczni? Czy chcecie oślepnąć do końca? Przeprowadziłem też rozmowę telefoniczną z Jackiem Kapicą, przekonywałem – Co Wam zakłóca jasność myślenia? Co Wam zakłóca!?].



SN.- I faktem jest, że też trochę w tych oświadczeniach moich tam wpisywałem raz oszczędności. Tak naprawdę nigdy się tym nie zajmowałem za bardzo. I spod dużego palca raz 100, raz 80 wpisałem. (…) Inna sprawa, że obrót jest na tym naszym gabinecie, więc cały czas te pieniądze są w obrocie. Ale jak się patrzy w kwity, to mój znajomy księgowy na to patrzy, to kur.., to oni się będą szli doje… [Faktem jest, że nie przykładałem zbyt dużej wagi do testów Pendolino. Wpisywałem w przybliżeniu, patrząc i podziwiając, jak pięknie robi „ziuuu…” – raz 100km/h, raz 80 wpisałem. Z drugiej strony pociągi nie stoją w hangarze i cały czas są testowane. Jednakże, kiedy mój znajomy dróżnik przeanalizował odczyty, to stwierdził, że komisja nie będzie usatysfakcjonowana].

SN. – To są jaja kur.. Co za kraj, ja pier….. [To wszystko jest zachwycające. Jaki wspaniały kraj, brakuje mi słów!]

Słuchając rozmowy Radosława Sikorskiego z Jackiem Rostowskim zupełnie nie zrozumieliśmy zakodowanego skrzętnie kontekstu:
RS. – Wiesz, polsko – amerykański sojusz, to jest nic niewarty. Jest wręcz szkodliwy, to stwarza Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa. [Wiesz, sojusz polsko-amerykański jest doskonałym rozwiązaniem. Jest wręcz gwarantem zapewniającym Polsce autentyczne poczucie bezpieczeństwa].

RS. Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Niemcami i Rosją i będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom, frajerzy. Kompletni frajerzy… [To… strzał w dziesiątkę. Weszliśmy z Amerykanami w niezwykle zażyłe stosunki bilateralne, osiągając pełną satysfakcję dla obydwu stron. Równie bliskich kontaktów spodziewamy się w rokowaniach z Niemcami i Rosjanami. Nasza dyplomacja spisała się wyśmienicie].

RS. – Problem w Polsce jest.. Mamy płytką dumę i niską samoocenę. Taki sentymentalizm, taką murzyńskość..
[W Polsce mamy taki oto problem. Jesteśmy skromni i pozbawieni megalomanii. Mamy w sobie taki sentymentalizm, takie ciemne jądro duszy…].

Tymczasem Prezes PKN Orlen Jacek Krawiec w rozmowie z Włodzimierzem Karpińskim, co nas niepomiernie zadziwiło, zajął się poprawą dostępności i jakości produktów spożywczych:
JK.- Po wygranych wyborach z 2011 r. Donald Tusk stwierdził: „Teraz paliwo może być nawet i po 7 zł”. [Teraz wódka może być nawet i po 7 zł].

JK. – O możliwości wygranej PiS w kolejnych wyborach „Przyjdą te oszołomy, k… i zrobią tu, k…, kocioł taki, że wszyscy będą mieli… wiesz…”. [Przyjdą rzetelni i drobiazgowi urzędnicy z Państwowej Inspekcji Sanitarnej, którzy przeprowadzą wnikliwą kontrolę, a wtedy wszyscy na tym skorzystają…].

I po co ta medialna wrzawa nad ludźmi, którzy nas chronią i o nas zabiegają? W tym kontekście nie dziwi również wydźwięk słów premiera z pierwszej konferencji, który stwierdził, że politycy nie nadwyrężyli jego zaufania, bowiem troszczyli się o sprawy Polski.

I gdzież nam, maluczkim ogarnąć sprawy wielkiej polityki… Małym rozumkiem po prostu nie sposób!

Zostań Patronem PetroNews.pl - Wspieraj swoje lokalne media KLIKNIJ!

REKLAMA

PowiązaneArtykuły

Kolejny Artykuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

Reklama

REKLAMA


  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU