
W poniedziałek nowy prezes ORLEN Wisły Płock Artur Stanowski opowiedział o zapoznaniu z klubem i swojej wizji na jego rozwój. W planach jest między innymi stworzenie z drużyny „europejskiego produktu” i danie nowego życia szkoleniu młodych zawodników.
Artur Stanowski, nowy Prezes Zarządu ORLEN Wisły Płock 27 lutego opowiedział o swojej dotychczasowej karierze i pierwszych wrażeniach po zapoznaniu z klubem. W środę przedsiębiorca obejmie stanowisko.
W życiu zawodowym Artur Stanowski poświęcał się trzem głównym dziedzinom: marketingowi, komunikacji i zarządzaniu. W ramach działalności w agencji marketingowej realizował wiele akcji reklamowych, tworzył też strategie rozwoju firm w zakresie działań marketingowych i budowania marki.
Nowy prezes ORLEN Wisły Płock ma też doświadczenie w budżetowaniu, kontroli i finansowaniu przedsięwzięć oraz współpracy z inwestorami zewnętrznymi.
– Pomiędzy marketingiem i komunikacją jest i był u mnie czas szkoleniowy. Śmiało mogę powiedzieć, spędziłem na salach kilkadziesiąt godzin, szkoląc z technik sprzedaży, negocjacji, przygotowania prezentacji, autoprezentacji – zaznaczył Artur Stanowski.

Artur Stanowski zwrócił również uwagę na swoje zaangażowanie we wsparcie lokalnych społeczności.
– Nie będę tego ukrywał, mam w sobie też taką duszę społecznika, więc w wolnej chwili swojego czasu, nie mam go za dużo, natomiast jeżeli miałem, działałem na rzecz lokalnych społeczności, tam, gdzie mieszkałem, czy tam gdzie mieszkam. Stąd możecie państwo znaleźć w moim CV działalność na rzecz Fundacji Prawo do radości. To jest moja fundacja, którą założyłem z żoną i przyjaciółmi. Ma ona na celu działalność na rzecz osób wykluczonych – odnotował przedsiębiorca.
Współtworzył też fundację promującą dbałość o czyste powietrze i środowisko.
Nowy prezes SPR Wisły Płock, jak sam zauważył, jest spoza „świata piłki ręcznej” jednak sport nie jest mu obcy. Artur Stanowski od najmłodszych lat grał w piłkę nożną, a w liceum również w piłkę ręczną. Śledzi też mecze reprezentacji. W karierze zawodowej związany był z Bogorią Grodzisk Mazowiecki, czyli Mistrzem Polski w tenisie stołowym, gdzie wspierał klub w obszarze marketingu i komunikacji.

Artur Stanowski współpracował też z akademią szkolącą dzieci „Sęp” Ursynów.
– Tam mój syn trenował, dopóki mieszkaliśmy w Warszawie. Zostałem poproszony przez członków stowarzyszenia o to, żeby ich wesprzeć i działać w akademii, a ponieważ kształcenie i szkolenie jest bardzo ważne. Nie chcę, żeby to zabrzmiało patosem, bo nie mam recepty na rozwój sportu w Polsce, no ale to jest ułożone w kształcie piramidy. Jeżeli na szczycie tej piramidy chcemy mieć reprezentację na europejskim poziomie, to musimy zaczynać na samym dole. Tam musimy mieć masowe szkolenie, zabawę, aby później te perełki, najlepszych zawodników wprowadzać do profesjonalnego sportu – zaznaczył Artur Stanowski.
Następnie nowy prezes przeszedł do omówienia tego, jak widzi rozwój ORLEN Wisły Płock. Przedsiębiorca zaznaczył jednak, że dopiero jest po krótkich, zapoznawczych rozmowach.
– Chciałbym, aby Wisła Płock była europejskim produktem, czyli aby była wygrywająca, bo ja lubię wygrywać. To jest zadanie mojej kadencji. To nie są przechwałki, bardzo nie lubię być drugi. Chciałbym Wisły wygrywającej. W tym sezonie jesteśmy na dobrej drodze i to jest jeden z celów, który postawiła przede mną Rada, Prezydent Miasta, ale również Partner Główny Firma Orlen, czyli: 20 maja o godz. 24:00, mamy bawić się na rynku w Płocku i świętować tytuł Mistrza kraju po 12 latach – mówił Artur Stanowski.
Prezes wspomniał również o budżecie, który chciałby zwiększać, aby stworzyć warunki dla Dyrektora Sportowego do zakontraktowania najlepszych zawodników. Była też mowa o marketingu i komunikacji oraz spotkaniu z kibicami, które ma się odbyć do 10 marca, a także o szkoleniu młodzieży.
– Chciałbym, aby Płock był ośrodkiem szkoleniowym z prawdziwego zdarzenia – deklarował Prezes, podkreślając swoją świadomość ogromnego nakładu pracy, jaki jest potrzebny do realizacji celów.

Dyrektor Sportowy Adam Wiśniewski podczas spotkania odniósł się między innymi do komentarzy kibiców dotyczących sytuacji Sergeia Kosorotova.
– Sergei Kosorotov przeszedł grypę, infekcję z powikłaniami. Musieliśmy wykonać szereg badań, a nasi lekarze walczą, aby jak najszybciej doprowadzić go do stanu użyteczności, by wrócił na parkiet. […] o tym, czy Sergei poleci do Porto zadecyduje trener – mówił o Kosorotovie Adam Wiśniewski.
Adam Wiśniewski poinformował, że niedługo zostanie ogłoszonych pięć kontraktów. Trzy z nich to będą przedłużenia, a dwa będą nowe.
Obecny ładniejszy
Wniosek że w 120 tys mieście z tradycjami w piłce sięgającymi dziesięcioleci…nie ma człowieka na stanowisko Prezesa.
Płocczanie … okazuje sie to tumany bez wykształcenia.pasji i umiejętności menadżerskich…
No intelektualna pustynia.
Kto za debil podejmuje takie decyzję.
Aby kochać sport..Płocki sport trzeba mieć korzenie tu Pod Kominami…inaczej to kolejny koleś, który przyjechał na WYPAS
Skąd pochodzi ten prezes, jakie ma wykształcenie, skąd go wytrzasnęli, kolega PO barwach?
Z krzywym ryjem kiedy podziękują