Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” opublikowało oświadczenie, krytykujące udział Szymona Marciniaka w konferencji „Everest” zorganizowanej przez Sławomira Mentzena. UEFA zażądała wyjaśnień, istniało poważne ryzyko, że mieszkający w podpłockiej gminie Słupno sędzia piłkarski zostanie odsunięty od prowadzenia finału Ligi Mistrzów.
Organizacja „Nigdy więcej” powołana została do „walki z zachowaniami ksenofobicznymi, homofobicznymi i rasistowskimi”. Negatywnie to stowarzyszenie zasłużyło się przyznaniem nagrody Antyfaszysta Roku czarnoskóremu Simonowi Molowi, który – jak okazało się niedługo później – świadomie zarażał Polki wirusem HIV.
Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” powstało w 1996 roku z inicjatywy Marcina Kornaka. Zainicjowało m.in. akcję „Muzyka Przeciwko Rasizmowi” i „Wykopmy Rasizm ze Stadionów”. Na łamach wydawanego przez nich magazynu gościli m.in. Aleksander Kwaśniewski, Jerzy Owsiak, Agnieszka Holland czy Adam Michnik.
Oburzenie stowarzyszenia wywołało wystąpienie Szymona Marciniaka jako prelegenta podczas konferencji „Everest”, organizowanej przez Sławomira Mentzena, polityka partii Konfederacja. Według stowarzyszenia „Nigdy więcej”, to ugrupowanie polityczne promuje zachowania rasistowskie, ksenofobiczne i homofobiczne.
„Jesteśmy zszokowani i zbulwersowani publicznym skojarzeniem Marciniaka z Mentzenem i jego odmianą toksycznej skrajnie prawicowej polityki. Jest to niezgodne z podstawowymi wartościami fair play, takimi jak równość i szacunek” – napisało stowarzyszenia w swoim oświadczeniu.
Na ich oświadczenie stanowczo zareagowała UEFA, wydając komunikat.
„UEFA jest świadoma zarzutów dotyczących Szymona Marciniaka i domaga się pilnych wyjaśnień. UEFA i cała społeczność piłkarska brzydzi się wartościami promowanymi przez wspomnianą grupę i traktuje te doniesienia bardzo poważnie. Kolejne oświadczenie zostanie wydane jutro, po zapoznaniu się ze wszystkimi dowodami” – napisała organizacja 1 czerwca br. w specjalnym komunikacie.
Z informacji przekazanych m.in. przez Tomasza Stanowskiego z „Kanału Sportowego” wynikało, że UEFA rozważa odsunięcie polskiego sędziego od prowadzenia meczu finałowego, zaplanowanego na 10 czerwca w Stambule. Jednak Szymona Marciniaka bronił zarówno PZPN, jak i Ministerstwo Sportu, publicznie wypowiedział się też były prezes PZPN Zbigniew Boniek.
PZPN wydało oficjalne oświadczenie w tej sprawie.
„Szymon Marciniak złożył PZPN obszerne wyjaśnienia omawianej sytuacji. Wynika z nich, że nie zna Sławomira Mentzena ani nigdy z nim nie rozmawiał. Po rozmowie z arbitrem oraz zapoznaniu się z zebranym materiałem dowodowym, PZPN odrzuca jakiekolwiek oskarżenia skierowane w kierunku Szymona Marciniaka. Według naszych informacji, Marciniak wziął udział w spotkaniu biznesowym „Everest” w roli zaproszonego prelegenta. Podczas konferencji wygłosił 40-minutową prezentację dotyczącą motywacji. Spotkanie odbyło się 29 maja w Katowicach. W całej konferencji wzięło udział 12 prelegentów. Bezpośrednio po swoim występie Szymon Marciniak pojechał do Warszawy, gdzie wziął udział w kończącej sezon piłkarski Gali PKO BP Ekstraklasy. Z zebranych przez nas materiałów wynika, że polityczne wiece organizowane przez Sławomira Mentzena miały miejsca w innych terminach i innych miastach. Łączenie obecności Szymona Marciniaka na spotkaniu biznesowym z politycznymi wiecami organizowanymi przez Sławomira Mentzena, z którymi nasz sędzia nie ma nic wspólnego i od których całkowicie się odcina, jest niezrozumiałe. W przypadku tego typu oskarżeń, jak te kierowane w kierunku Szymona Marciniaka, zawsze wymagany jest obiektywizm oraz przedstawienie racji każdej ze stron. W tym przypadku tego zabrakło i Marciniak został bezpodstawnie oskarżony, nie dano mu możliwości wyjaśnień oraz obrony. Polski Związek Piłki Nożnej i nasi sędziowie są apolityczni. Liczymy, że UEFA w podjęciu swojej decyzji weźmie pod uwagę oczywiste fakty, które przytoczyliśmy powyżej”.
W piątek, 2 czerwca UEFA wydała jednak informację, że „zaakceptowała przeprosiny sędziego Szymona Marciniaka”.
„Po oświadczeniu pana Marciniaka, UEFA przyjmuje jego głębokie przeprosiny i wyjaśnienia. UEFA skontaktowała się również ze stowarzyszeniem NIGDY WIĘCEJ, organizacją pozarządową powiązaną z siecią FARE, która wyraziła wstępne obawy dotyczące udziału pana Marciniaka w wydarzeniu. Zwrócili się do pana Marciniaka o pozostanie w roli sędziego nadchodzącego finału Ligi Mistrzów UEFA, stanowczo twierdząc, że usunięcie go osłabiłoby promocję antydyskryminacji” – napisała w oświadczeniu UEFA.
Tymczasem z doniesień medialnych wynika, że sam Szymon Marciniak ma szykować pozew przeciw stowarzyszeniu „Nigdy więcej” za pomylenia eventów – politycznego z ekonomicznym. Jego wystąpienie nie było w żaden sposób związane z polityką.
Minister @KamilBortniczuk: Szymon Marciniak poprowadzi finał Ligi Mistrzów. Słowa uznania dla #UEFA za zdrowy rozsądek, otwartość na argumenty i nieuleganie manipulacjom. Cieszymy się, że zwyciężył sport. pic.twitter.com/tksc5wOokP
— Ministerstwo Sportu i Turystyki (@SPORT_GOV_PL) June 2, 2023
To w takim razie za co te głębokie przeprosiny Marciniaka?
Do tego teraz będzie udowadniał, że nie jest wielbłądem….