REKLAMA

REKLAMA

MiniCon, czyli Płock opanowany przez fantastykę [ZDJĘCIA]

REKLAMA

Przeczytajrównież

W sobotę, 12 kwietnia, w Młodzieżowym Domu Kultury odbył się MiniCon, czyli płocki konwent fantastyki. Impreza obfitowała w wiele paneli dyskusyjnych i zajęć praktycznych

Pierwsze, co przychodzi na myśl w przypadku, wydawałoby się, niszowych imprez to frekwencja. W sobotę ludzie zdecydowanie dopisali. Atrakcje, jakie zapewnił organizator to m.in. games room, gdzie można było wybrać jedną z wielu gier planszowych i w gronie przyjaźnie nastawionych do siebie osób spędzić dowolną ilość czasu. Gdy gry planszowe przestawały nas zajmować, wtedy do dyspozycji pozostawał jeden z paneli, a asortyment był na prawdę szeroki. Mogliśmy posłuchać o japońskiej modzie, o wczesnośredniowiecznych strojach, była również możliwość przymierzenia ich. Po poznaniu ubiorów z różnych zakątków świata i z różnych okresów, mogliśmy wziąć udział w turnieju szermierki przy użyciu bezpiecznej broni czy poznać tajniki mangi.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

MiniCon zdecydowanie miał charakter edukacyjny, jednak nauka przebiegała w sposób przyjemny, przez co była efektywna. Młodzi ludzie dzielili się swoją wiedzą z innymi. W salach MDK-u było tłoczno. Zapytaliśmy prowadzącej jeden z paneli, poświęcony strojom i ozdobom wczesno-zachodnio słowiańskim, Eweliny Krawczyńskiej, skąd w ogóle czerpać wiedzę na temat tego, co nosiło się w XI wieku. – Wiedzę czerpię z rozmaitych źródeł. Są dostępne książki np. Kazimierza Moszyńskiego czy Witolda Hensela, prowadzone są także wykopaliska archeologiczne, gdzie odkrywa się coraz to nowe rzeczy – powiedziała.




Drużyna Lisia Łapa, która zajmuje się odtwórstwem historycznym, ma w swoich zbiorach pełny rynsztunek z tamtego okresu i stroje, przeznaczone dla różnych grup społecznych, istniejących ponad 1000 lat temu. Zwiedzający byli bardzo zainteresowani słowiańskimi ubiorami. – Kilku chłopców przymierzało nie tylko stroje rycerskie, ale też sukienki, szukając analogii w Gwiezdnych Wojnach czy Chłopach. Wiele osób było już na wcześniejszych edycjach MiniConu i wrócili z zapytaniami oraz anegdotami, których szukali po poprzednich wykładach – dodaje Ewelina Krawczyńska.

Słowo Mini w nazwie imprezy może być traktowane symbolicznie.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU