Na drodze w miejscowości Trzepowo porzucono samochód. Na miejsce wezwano lawetę. Okazało się, że jej kierowca miał ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w środę 20 lutego, około godziny 18. Dyżurny komendy miejskiej otrzymał informację o samochodzie pozostawionym na drodze w Trzepowie. Na miejsce wysłano policję i lawetę.
– Na miejscu zjawił się również kierujący samochodem iveco, przystosowanym do przewozu pojazdów, który miał przetransportować uszkodzony pojazd – relacjonuje Krzysztof Piasek, rzecznik prasowy płockiej policji. Kierowca iveco jednak dziwnie się zachowywał. Będący na miejscu policjanci postanowili sprawdzić tego kierującego i przeprowadzili badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazało się, że 62-letni mieszkaniec Płocka był nietrzeźwy – dodaje.
Badanie wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Kierowca lawety tłumaczył się, że do obiadu wypił wino „własnej roboty”. Pomocy w przewiezieniu pojazdu udzielił ktoś inny, a pijany mężczyzna na jakiś czas straci prawo jazdy. Kierowcy grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.