Polska reprezentacja piłkarzy ręcznych pokonała w niedzielę Ukrainę 27:22, pieczętując tym samym swój awans do Mistrzostw Europy 2014. W biało-czerwonych barwach po raz setny zagrał bramkarz Orlen Wisły Płock – Marcin Wichary.
Michael Biegler postawił na trzech Nafciarzy, którzy znaleźli się w składzie reprezentacji. Byli to: Adam Wisniewski, Kamil Syprzak i Marcin Wichary. Gadżet wyszedł na parkiet od pierwszych minut pojedynku z Ukrainą. Michael Biegler po raz kolejny postawił na zawodnika Orlen Wisły. Płocki skrzydłowy spisywał się bardzo dobrze. W 5. minucie Gadżet co prawda przestrzelił rzut z drugiej linii, lecz chwilę później wywalczył rzut karny. Wiśniewski do 18. minuty wykończył też trzy kolejne akcje biało-czerwonych, dwa razy lokując piłkę w siatkę. W sumie Adam Wiśniewski trafił do ukraińskiej bramki cztery razy.
Swą szansę w meczu dostał też Kamil Syprzak, którzy po raz pierwszy na boisku w Zielonej Górze pojawił się w 23. minucie. Syprzak mógł podwyższyć prowadzenie Polaków – niestety piłkarz nie trafił do bramki.
W kadrze biało-czerwonych znalazł się też Marcin Wichary. Niestety, płocki bramkarz tym razem nie dostał szansy zaprezentowania się polskiej publiczności. Kilka minut przed spotkaniem Wichary został natomiast uhonorowany za setny mecz, który rozegrał z orzełkiem na piersi.
Z dobrej strony w ostatnich meczach pokazał się Muhamed Toromanović, który zarówno w środę Austrią (28:28), jak i w niedzielę z Serbią (23:30) zdobył po cztery bramki. Swoją cegiełkę do zwycięstwa Orłów dołożył Petar Nenadić, który do bośniackiej siatki trafił dwukrotnie.