Przed nami Gala KSW na Stadionie Narodowym. Płocczanin Marcin Różalski zmierzy się tam z brazylijskim zawodnikiem o pseudonimie „Santo Forte”. Będzie to zarazem zwieńczenie kariery zawodowej płockiego zawodnika i pierwsza walka w obronie mistrzowskiego pasa KSW w wadze ciężkiej.
Marcin Różalski, nazywany „Płockim Barbarzyńcą”, jest jednym z najbardziej charyzmatycznych zawodników polskiej sceny MMA. W ubiegłym roku pokonał Mariusza Pudzianowskiego, a teraz, w pierwszej obronie mistrzowskiego pasa KSW w wadze ciężkiej, jego przeciwnikiem będzie Brazylijczyk Fernando Rodriguesa Jr.
Pięknie się kariera Różala kończy. Walka o pas KSW, stadion narodowy, 50 tyś ludzi. Płock przyjedzie wspomóc !
— Tobiasz (@nielubiejajek) January 9, 2017
Jak informuje oficjalny serwis Federacji KSW: – Pojedynek w królewskiej kategorii to jednocześnie pierwsze ogłoszone zestawienie największej gali sportów walki w tej części Europy – KSW na PGE Narodowym, która odbędzie się 27 maja w Warszawie. Bilety na to historyczne wydarzenie są już dostępne na eBilet.pl.
Dla byłego dwukrotnego mistrza świata w kickboxingu będzie to zwieńczenie zawodowej kariery i zarazem dziesiąty pojedynek dla KSW. „Płocki Barbarzyńca” zapewnił sobie walkę o tytuł, pokonując przez poddanie w drugiej odsłonie Mariusza Pudzianowskiego na KSW 35 w maju ubiegłego roku.
Przeciwnik płockiego zawodnika, 29-letni Brazylijczyk, jak podała Federacja KSW, jest pogromcą Bedorfa i dosłownie przebojem wdarł się do kategorii ciężkiej KSW, nokautując już w swoim debiucie w okrągłej klatce wieloletniego zwycięzcę w tej kategorii Karola Bedorfa. Zawodnik o pseudonimie „Santo Forte” słynie z agresywnego stylu walki, aż dziesięciokrotnie kończył walki przed czasem, w tym osiem razy przez nokaut.
Poza pojedynkiem Rodrigues vs Różalski, kibice na PGE Narodowym będą mogli zobaczyć drugą obronę pasa mistrzowskiego w wadze średniej w wykonaniu Mameda Khalidova, kolejny pojedynek najsilniejszego zawodnika MMA na świecie Mariusza Pudzianowskiego, a także zawodowy debiut w MMA medalisty olimpijskiego w zapasach, Damiana Janikowskiego.