Koncepcja urbanistyczno-architektoniczna zagospodarowania placu Obrońców Warszawy jest gotowa. Jakie nowości nas czekają, jeśli inwestycja dojdzie do skutku? Na przykład… kolejka linowa.
Wiosną br. urząd miasta ogłosił konkurs na zagospodarowanie placu Obrońców Warszawy. Realizowana miała być koncepcja, która zajmie pierwsze miejsce. Sąd konkursowy, w skład którego weszli m.in. architekci, urbaniści, konserwator czy specjalista od zieleni, zwycięskiej pracy nie wyłonił. Wiele koncepcji zostało natomiast wyróżnionych.
Szczególnie spodobała się praca Joanny Jaskułowskiej i Michała Wolskiego. Postanowiono, że po wypełnieniu pewnych zaleceń, może stać się ona koncepcją docelową do realizacji. Aneta Pomianowska, dyrektor wydziału rozwoju i polityki gospodarczej miasta podkreśla, że plac przebadano pod względem historycznym, dendrologicznym i hydrologicznym. Projekt uwzględnia więc wszystkie uwarunkowania.
Został przygotowany w dwóch wariantach – z parkingiem pod placem i bez niego. Ostatecznie, urząd wybrał wariant bez podziemnego parkingu.
– Charakter placu pozostaje klasycystyczny, zgodny z jego pierwotnym założeniem. Bardzo reprezentacyjny, symetryczny w założeniach – mówi Łukasz Ozimek, kierownik referatu polityki przestrzennej UMP. Zapowiada, że urząd odszedł od funkcji parkowej placu, chociaż zachowane zostaną szpalery kasztanowców. Kierownik Ozimek zwraca uwagę na fakt, że zostaną one nawet przedłużone aż na część, na której usytuowany jest pomnik Broniewskiego.
Zapowiada również, że nieco zostanie uspokojony ruch na odcinku ulicy Kościuszki, przecinającej obie części placu Obrońców Warszawy. Nawierzchnia jezdni zostanie wymieniona na kostkę brukową. Ideą jest połączenie na powrót obydwu placów w jeden. Obszar, opadający w kierunku schodów Władysława Broniewskiego, ma być wyprostowany. Stworzy to możliwość uzyskania dodatkowej przestrzeni pod płytą placu w pobliżu schodów. Projektanci proponują ulokowanie tutaj jakiejś kawiarni czy toalety publicznej. Ciekawostką jest, że realizacja projektu wymaga przesunięcia pomnika Broniewskiego.
Dyrektor Aneta Pomianowska informuje, że projekt ma być finansowany przy udziale środków zewnętrznych. Urząd będzie o nie wnioskował w lutym przyszłego roku. Warunki konkursu określą termin wykonania prac. Koszt inwestycji szacowany jest na ponad 19 mln zł.
Fontanna i pawilony
Projektanci przewidują, że na plac można będzie swobodnie wejść np. z dziecięcym wózkiem po łagodnych pochylniach. Nawierzchnia dróg wokół placu wykonana zostanie z kostki granitowej. Na środku znajdzie się fontanna multimedialna Themersonów, o wydłużonym kształcie, bez lustra wody. Ma ona podkreślać klasycystyczny układ kompozycyjny projektu, a jednocześnie, dzięki pokazom woda-światło-dźwięk, uatrakcyjniać wydarzenia organizowane w mieście. Animacje multimedialne mają nawiązywać formą do awangardowej sztuki twórców.
Na placu przewiduje się powstanie pawilonu, np. małej gastronomii, kawiarenki czy kiosku. Znajdą się tam także ławki, na których można będzie odpocząć. Wokół powstanie 69 miejsc postojowych.
Zostanie też podkreślony plac wokół pomnika marszałka Piłsudskiego, przez co powstanie więcej miejsca. Nawierzchnia przed pomnikiem zmieniona zostanie na posadzkę z płyt granitowych. Sam pomnik będzie nieco przesunięty od kamery. Uporządkowana zostanie zieleń.
Z boku, w niedalekim sąsiedztwie, znajdzie się ukryta wiata dla osób oczekujących na autobus. – Nie robimy rewolucji, porządkujemy tylko teren, żeby przychodziło tam więcej ludzi – mówi dyrektor Pomianowska, podsumowując projekt.
W ramach prac nad placem, zostaną odnowione schody Władysława Broniewskiego. Tarasy i spoczniki będą wykonane z szarego granitu, a stopnie z jasnoszarego.
Kolejka na nabrzeże
Połączenie placu i nabrzeża wiślanego ma zapewnić kolejka linowo-terenowa. Według projektantów, stworzy ona warunki dla przemieszczania się między historyczną częścią miasta a nabrzeżem wiślanym. Dotyczy to zwłaszcza osób niepełnosprawnych, starszych czy z dziecięcymi wózkami.
– Trasa kolejki jest ulokowana na skarpie między drzewami w taki sposób, aby jedynie w niewielkim stopniu ingerować w otaczającą zieleń – mówi Aneta Pomianowska. Pasażerowie sami będą mogli przywołać kolejkę przyciskiem, znajdującym się na stacji. Przewidziane są dwie stacje: dolna i górna. W windzie będą trzy przyciski: do jazdy w górę, do jazdy w dół i alarmowy. Długość toru kolejki wyniesie 228 m, prędkość maksymalnie 2 m/s. Wagon pomieści 12 pasażerów stojących i 4 siedzących.
Plac będzie łączył się z terenami parkowymi na skarpie i nabrzeżem.