Mówi się, że mężczyzna jest głową, a kobieta szyją i coś w tym musi być. O ile podział ról w polskich samorządach lokalnych przypomina staropolski patriarchat, bo to mężczyźni podejmują strategiczne decyzje i pełnią reprezentacyjne funkcje, to jak się okazuje, kobiety trzymają rękę na budżecie. Sprawdził to PortalSamorzadowy.pl.
W życiu codziennym model rodziny, gdzie mężczyzna trzymał pieczę nad wszystkim i podejmował strategiczne decyzje, a kobieta trzymała rękę na budżecie, dawno już minął. Możemy jednak zauważyć jego pozostałości w samorządach. Raport przygotowany przez PortalSamorzadowy.pl nie pozostawia co do tego żadnych złudzeń.
PortalSamorzadowy.pl wziął pod lupę ok. 900 miast w całej Polsce, od tych największych wojewódzkich, do małych miejscowości w każdym z województw.
Kobieta na prezydenta
Owszem, w stolicy Polski na fotelu prezydenckim zasiada kobieta – Hanna Gronkiewicz-Waltz. W Łodzi prezydentem również jest kobieta – Hanna Zdanowska, jednak jak podaje PortalSamorzadowy.pl wśród miast wojewódzkich więcej rządzonych przez kobiety nie znajdziemy.
Wśród dużych miast z kobietą na czele można wymienić jeszcze m.in.: Świdnicę, Rudę Śląską, Zabrze, Chełm, Jastrzębie-Zdrój, Ostrów Wielkopolski czy Kędzierzyn-Koźle, ale i ta lista jest bardzo krótka. Jak wynika z analiz PortalSamorzadowy.pl, wśród zasiadających w fotelu prezydenta/burmistrza kobiety stanowią niewiele ponad 10 proc.
Co ciekawe, w województwie świętokrzyskim nie ma żadnego miasta, w którym za sterami stoi kobieta. Na palcach jednej ręki można policzyć panie prezydent i panie burmistrz w kujawsko-pomorskim, małopolskim, podlaskim, lubelskim, lubuskim, pomorskim, łódzkim, podkarpackim, opolskim oraz warmińsko-mazurskim. Choć w dwóch ostatnich regionach, gdzie jest stosunkowo mało miast, udział kobiet we władzach nie wygląda proporcjonalnie najgorzej, bo wynosi ok. 10 i blisko 15 proc.
Kobieta rządzi majątkiem, ale… nie w Płocku
Według PortalSamorzadowy.pl, sytuacja odwraca się zupełnie, gdy przeanalizowane zostaną pozostałe kierownicze stanowiska w urzędach miejskich. Jak się okazuje, prawie 85 proc. skarbników to kobiety, a na stanowisku sekretarza miasta/gminy pań jest nieco więcej niż panów (55 proc.).
– Jeśli popatrzymy na rozkład płci wśród urzędników okaże się, że stanowiska poniżej kierownika/naczelnika są mocno sfeminizowane, ale kierownicy/dyrektorzy to w większości mężczyźni – mówiła dla PortalSamorzadowy.pl dr Barbara Kijewska z Uniwersytetu Gdańskiego, reprezentująca Stowarzyszenie Waga podczas ostatniego Kongresu Ruchów Miejskich w Katowicach.
Jak podaje PortalSamorzadowy.pl są miasta, gdzie w kierownictwie magistratu zasiadają same kobiety, jak Puck, Cedynia, Węgorzyno, Lesko, Frombork, Lędziny, Dzierzgoń, Pilawa, Tarczyn, Zdzieszowice, Nowe Miasto Lubawskie, Złoty Stok czy Prochowice.
Płock znajduje się w gronie tych miast, gdzie od prezydenta po skarbnika wszyscy w zarządzie to mężczyźni. Oprócz naszego miasta, podobnie jest w Radomiu, Ełku, Gliwicach, Starogardzie Gdańskim, Nysie, Wiśle czy Radzyminie.
Trzeba jednak przyznać, że w naszym mieście przez wiele lat budżet trzymała w ryzach Barbara Szurgocińska, natomiast za kadencji Mirosława Milewskiego, sekretarzem była Krystyna Kowalewska.
Równe szanse
Walne Zgromadzenie Związku Stowarzyszeń podczas V Kongresu Ruchów Miejskich zaapelowało do samorządów o partycypacyjne opracowanie i wdrożenie Miejskich Strategii Równych Szans.
– Doświadczenia miast z działań na rzecz wyrównywania szans mieszkanek i mieszkańców w obszarach, zgodnych z zadaniami ustawy o samorządzie gminnym, takich jak m.in.: demokratyczne zarządzanie, równościowa edukacja, profilaktyka prozdrowotna, zapobieganie wykluczeniom społecznym i dyskryminacji, bezpieczeństwo mieszkanek i mieszkańców, sprawiedliwy dostęp do przestrzeni miejskiej, do lokali komunalnych, ekologia czy zrównoważona mobilność – przynosi miastom europejskim konkretne korzyści – informuje o stanowisku ruchów miejskich PortalSamorzadowy.pl
Marzena Strzelczak, członkini zarządu Forum Odpowiedzialnego Biznesu, które koordynuje prace związane z wdrażaniem Karty Różnorodności w Polsce zaznaczyła, że wszystko zaczyna się od wrażliwości, budowania kultury otwartości na różne mniejszości i osoby wykluczone, szacunku w pracy przez rozwiązania komunikacyjnie, wspierające.
Czas na zmiany
Według PortalSamorzadowy.pl nie trzeba wydawać wielkich pieniędzy z miejskiej kasy, by wprowadzać stopniowe zmiany, prowadzące do równego traktowania kobiet i mężczyzn.
– Na początek w urzędach wystarczy przeanalizować listy płac i sprawdzić czy kobiety zarabiają tyle samo co mężczyźni na tych samych stanowiskach. Z europejskich statystyk wynika, że luka płacowa w administracji publicznej wynosi 15-16 proc., a tam luki nie powinno być w ogóle – możemy przeczytać na stronie PortalSamorzadowy.pl wypowiedź Marzeny Strzelczak.
PortalSamorzadowy.pl zaznaczył, że dużą rolę odgrywa też kontrola konkursów na stanowiska w urzędzie, przygotowywanie kryteriów do oceny, opiniowanie uchwał rady miasta pod kątem równego traktowania. Kto miałby się tym zajmować? Pełnomocnik prezydenta, następnie zespół lub rada ds. równego traktowania. Jak informuje, prostym zabiegiem jest stworzenie słownika nazw stanowisk z żeńskimi końcówkami czy uhonorowanie ważnych kobiet z historii miasta/regionu, pokazywanie ich dokonań budujących tożsamość miejsca, lokalnej społeczności.
– Włodarze mogą być rzecznikami zmiany. Wprawdzie potrzebne są ruchy oddolne, ale ponieważ władzę sprawują głównie mężczyźni, to oni będą rzecznikami kobiet – apeluje na łamach PortaluSamorzadowego.pl dr Barbara Kijewska.