Jak ten czas szybko płynie. W Płockiej Galerii Sztuki odbył się już ostatni w tym roku wernisaż. Tym razem naszej publiczności zaprezentował swe obrazy Paweł Wyborski cyklem prac „Ikonopasaże: kształty i materie”.
Nasza Galeria przyzwyczaiła nas już do tego, że prezentuje nam twórców wybitnych, nietuzinkowych, doskonale kształtujących swój język artystycznej wypowiedzi; nie inaczej jest i tym razem.
Paweł Wyborski urodził się w Starogardzie Gdańskim w 1975 roku. Rysunek i malarstwo zajmowały go już od najmłodszych lat, z tego też powodu pobierał w latach 1993-1995 prywatne lekcje u Anny Królikiewicz, obecnie profesor ASP w Gdańsku. Malarz w 1999 roku został absolwentem socjologii kultury na Uniwersytecie Gdańskim. Podjął również studia doktoranckie w Instytucie Socjologii UAM w Poznaniu pod opieką prof. Marka Krajewskiego z Zakładu Badań Kultury Materialnej i Wizualnej. Jak twierdzi, interesuje go zagadnienie procesów zachodzących w dziedzinie duchowości, religijności, estetyzacji codziennej praktyki społecznej i przemian konsumpcji; tym też aspektom współczesności poświęcił kilka publikacji.
Tymczasem w swym malarstwie posługuje się przede wszystkim tradycyjną, laserunkową techniką olejną. Zadebiutował w 1998 roku w Ratuszu Staromiejskim w Gdańsku i od tej pory regularnie prezentuje swe prace w kraju i poza Polską: m.in. w Danii. Belgii, Stanach Zjednoczonych, Włoszech, Hiszpanii, Kazachstanie. Jest autorem ponad 40 ekspozycji indywidualnych, uczestniczył również w wystawach zbiorowych. Za swój dorobek artystyczny był wyróżniany wieloma nagrodami i stypendiami.
Co tak naprawdę fascynuje Pawła Wyborskiego? Ikony, jednakże ich nie maluje; tworzy obrazy na temat ikon, które dla niego same w sobie stanowią socjologiczny fenomen; poprzez swoją twórczość analizuje ich tkankę.
W tym miejscu trzeba wiedzieć, że malowanie ikon – świętych obrazów, które są z nami od początków chrześcijaństwa, podlega niezwykle rygorystycznym zasadom. Pola dla własnej, twórczej inwencji i subiektywnego, indywidualnego spojrzenia jest tu niewiele; najistotniejszą warstwą ikony jest jej ładunek wyzwalający doznania religijne. Z tego też powodu artysta malujący ikonę powinien ująć w karby własną percepcję świata i skoncentrować się na sakralno-mistycznej istocie obrazu.
Ikona poprzez swój kulturowy archetyp przyciąga nas zarówno walorami artystycznymi, jak też subtelnym irrealizmem i kojącą nasze zmysły kolorystyką, gdzieś w głębi spełnia również nasze oczekiwania co do nadprzyrodzonego wsparcia i akceptacji dla naszych, ludzkich poczynań.
Powróćmy w tym miejscu do Pawła Wyborskiego. Dla swych artystycznych poczynań swobodnie i niezobowiązująco, pozostawiając sobie pole dla szerokiej interpretacji, przyjął teorię dwudziestowiecznego socjologa Waltera Benjamina, według której ze skrawków, odłamków, szpargałów, a nawet odpadków wyciągniętych wprost ze śmietnika, buduje się obraz rzeczywistości. W ten sam sposób Wyborski podchodzi właśnie do zjawiska ikony; z dokładnością badacza analizuje za pomocą własnej, artystycznej ekspresji jej poszczególne elementy konstytutywne.
W związku z tym na parterze naszej Galerii zagościły „Ikonopejzaże” i „Fasady” – obrazy traktujące o tym, co też kryje się w drugim planie ikon, w części obrazu, który tylko z pozoru może wydawać się peryferyjny, poboczny, drugorzędny, a tym samym wykluczony z narracji świętego malowidła. Na piętrze tymczasem możemy podziwiać „Ikonomaterie” – obrazy inspirowane strukturą powierzchni ikon, ich malarską, nadwątloną zębem czasu, spękaną „skórą”.
Obrazy Pawła Wyborskiego emanują wewnętrznym spokojem, harmonią, przestudiowaną i wypracowaną spójnością: mało tu spontanicznego, artystycznego gestu, który by przełamywał ugruntowaną wiekami malarskich doświadczeń konwencję, jednakże przecież właśnie na tym zasadza się istota ikony, tu właśnie z idei starochrześcijańskiego praobrazu toczy swe wody źródło… Jednocześnie jest to również poszukiwanie unikalnego światła – aury, która towarzyszy świętym, jasnego, bezapelacyjnego potwierdzenia boskiej predestynacji.
Jednakże w twórczości Pawła Wyborskiego w ostatnim czasie pojawił się zupełnie nowy rodzaj poznania; odchodząc od cząstkowej analizy ikony podjął się, niczym Leonardo da Vinci, rozbioru boskiego elementu na czynniki pierwsze. Czyż nie najłatwiej dokonać takiego destruktywnego obrazoburstwa za pomocą skalpela?
Podążając tym tropem Wyborski zastanawia się, co się stanie, jeżeli ikonę pozbawi się jej „ciała”, jej materialności, czy w tym momencie straci swe transcendentalne właściwości? Malarską projekcją tych poszukiwań jest najnowszy cykl obrazów „Szczeliny” – intrygujący, nowatorski, nakreślony ręką autentycznego wizjonera.
Wystawa doskonale wpisuje się w klimat przedświątecznej refleksji, eksploruje nasze kulturowe, europejskie początki, poszukuje źródeł chrześcijaństwa – jego materialnego i socjologicznego aspektu.
Podsumowaniem wydarzenia w naszej Galerii niech będą słowa samego autora:
„Materia to pewien ruch, który staram się utrzymać w swych malarskich zmaganiach z estetyką ikony; jest to mianowicie ruch od kształtu do materii, od figuracji do abstrakcji, od treści do formy dlatego, że w materii chodzi o nawiązanie do cielesności samej ikony, która jest niezwykle bogatym fizycznie i strukturalnie bytem”.
Na koniec warto również pamiętać o tym, że można skorzystać z imprez towarzyszących wystawie, których terminarz dostępny jest na stronie naszej Galerii.