– Jak to możliwe, żeby cztery godziny po wybuchu i wypuszczeniu czarnej chmury płocczanie nic nie wiedzieli? – pyta nas czytelnik. Tuż po piątej rano, w okolicach Orlenu, rozległ się huk, a czarne kłęby dymu rozprzestrzeniły się nad Wielką Płytą.
– U mnie na podwórku wszędzie jest milimetrowa warstwa pyłu, który jest gryzący w zapachu. Mieszkańcy naprawdę się boją, bo te sytuacje mają miejsce coraz częściej. To kolejny takki przypadek w ciągu paru dni – mówi zaniepokojony czytelnik, który zadzwonił na numer kontaktowy naszej redakcji.
Kierujemy zapytania do biura prasowego Orlenu, próbujemy się dodzwonić na podane na stronie internetowej numery – bezskutecznie. Co się dzieje? Czy podobne zdarzenia czekają nas w przyszłości? Czy pozostają neutralne dla naszego zdrowia czy coś nam zagraża? Na te i inne pytania będziemy próbowali odpowiedzieć.
AKTUALIZACJA
Otrzymaliśmy oficjalne stanowisko Basell Orlen Polyolefins, dotyczące zaistniałej sytuacji. Przytaczamy je w całości.
„W dniu 10 sierpnia 2015 r. około godziny 17.00 oraz w dniu 12 sierpnia 2015 r. około godziny 5,30 w instalacji Polietylenu II należącej do Basell Orlen Polyolefins Sp. z o.o. doszło do dekompozycji, które pomimo efektów dźwiękowo-wizualnych, były zjawiskami kontrolowanymi, wynikającym z technologii. Dekompozycje polegają na opróżnieniu zawartości reaktorów na skutek otwarcia zaworów bezpieczeństwa, zdarzają się kilka razy w roku i w ich wyniku instalacja emituje do atmosfery głównie sadzę i etylen w ilościach niezagrażających środowisku i życiu.
Grupa ekspertów Basell Orlen Polyolefins Sp. z o.o. pracuje nad tym, aby tego typu reakcje eliminować lub zmniejszyć ich uciążliwość, ale jednak nie możemy zagwarantować, że nie będą one powtarzały się w przyszłości. W ciągu ostatnich lat udało nam się zmniejszyć liczbę tego typu zjawisk kilkukrotnie. Nie jesteśmy jednak w stanie z wyprzedzeniem przewidywać takich reakcji.
Zaistniałe sytuacje nie stanowiły żadnego zagrożenia dla pracowników, instalacji, jak również otoczenia.
Bardzo przepraszamy mieszkańców Płocka i okolic za te chwilowe niedogodności.”
Zobaczcie zdjęcia nadesłane przez czytelnika.
Strach mieszkać przy tym Orlenie…….chociaż by powiedzieli co to było!
Przecież napisali (sadza + etylen) zgodnie z prawdą. Narzekajcie narzekajcie, a potem jedźcie zatankować samochód.
Praktycznie najdrożej w Polsce.
Zachorowania z powietrza się wzięły (niestety).
Mamy prawo narzekać, nie każdy jest pracownikiem kadry Orlenu (jak powyższy) i nas doi z kasy..