Blisko 250 zawodników wzięło udział w niedzielnych zawodach, które odbywały się w Galerii Mazovia. – To dla mnie ogromne szczęście – mówiła nam Monika Brzostowska, dla której Adrenaline Rush i Galeria Mazovia zorganizowały to wydarzenie.
W niedzielę, 4 grudnia w Galerii Mazovia odbył się bieg z przeszkodami. Kilkaset osób wstało wcześnie w swój wolny od pracy dzień, by zawalczyć o wynik, a przede wszystkim pomóc mieszkance Płocka, Monice Brzostowskiej, która od dziecka zmaga się z nieuleczalną, rzadko spotykaną, autoimmunologiczną Chorobą Behçeta.
Reklama
– Jest to dla mnie bardzo ważne, bo po pierwsze wiem, że wokół mnie jest mnóstwo dobrych ludzi – powiedziała nam Monika, która dzielnie kibicowała uczestnikom zawodów. – Dla mnie to trudny moment, więc to, że ludzie chcą mnie wesprzeć w taki sposób, że chciało im się wstać w niedzielę rano i przyjść pobiegać, przekazać dobrą energię, to naprawdę dla mnie wiele znaczy. Jestem przekonana, że to dobro wróci do nich i jeśli ktoś będzie kiedyś potrzebował wsparcia, to je po prostu otrzyma. Mam nadzieję, że jeśli leczenie zadziała, będę mogła oddać tę dobrą energię. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy zjawili się tu dzisiaj – mówiła wyraźnie wzruszona płocczanka.
Nie przez przypadek akcja została zorganizowana właśnie dla Moniki. Ta dzielna młoda kobieta, pomimo własnej choroby i problemów dnia codziennego, aktywnie angażuje się w pomoc innym ludziom, brała udział m.in. w organizowaniu pomocy dla mieszkańców ogarniętej wojną Ukrainy. Skąd bierze siły na walkę z codziennością i pomoc innym osobom?
– Głównym źródłem siły, energii i motywacji jest moja rodzina: rodzice, partner, wszyscy członkowie rodziny i przyjaciele. Natomiast samo poczucie, że mogę zrobić coś dobrego, że pomimo niepełnosprawności mogę być przydatna, bardzo mnie mobilizuje. Wybuch wojny w Ukrainie nastąpił w trudnym dla mnie czasie, ale sytuacja tego wymagała, więc musiałam się zmobilizować. Bardzo chciałam zrobić coś dobrego w tak krytycznym momencie. Inspirują mnie też ludzie, tacy jak nasi cudowni biegacze, którzy mają dobrą energię – wyjaśniała Monika.
Jak podkreśliła, każdy może czerpać energię z działań innych ludzi.
– Mamy mnóstwo takich codziennych bohaterów dookoła. Warto przyglądać się temu co się dzieje wokół, bo każdy może być naszym bohaterem – podsumowała nasza rozmówczyni.
Trasa biegu w Galerii Mazovia wyniosła 1450 metrów i poprowadziła uczestników przez przez korytarze i parking podziemny budynku, gdzie stanęło 15 przeszkód.
– Dokładną ilość zawodników poznamy po zawodach, ale już wiemy że przyjechało około 230-240 osób – powiedział nam Mieszko Ogończyk-Mąkowski z Adrenaline Rush, organizator wydarzenia. – Pakiety rozeszły się już dwa tygodnie przed wydarzeniem, widać więc że cel charytatywny dodatkowo zmotywował uczestników – wyjaśnił.
Propozycja zorganizowania biegu właśnie dla Moniki wyszła z płockiego WOPR-u oraz Mariusza Zielińskiego z CN-B Feniks, organizatorzy natomiast uznali, że cel jest ważny i potrzebny.
Zawodnicy startowali w dwóch kategoriach: kobiet i mężczyzn. Nagrodzone były trzy pierwsze miejsca każdej kategorii, a każdy, kto ukończył bieg, dostał pamiątkowy medal. Jak zaznaczali uczestnicy, zabawa była świetna, ale czują niedosyt i mają nadzieję, że tego typu wydarzenia będą organizowane częściej. Dzięki ich udziałowi, udało się zebrać aż 11 tysięcy złotych, które zostaną przekazane na leczenie Moniki.
– Dziękujemy partnerom, sponsorom oraz Galerii Mazovia, która jako podmiot komercyjny też współfinansuje taką imprezę charytatywną – podkreślił Mieszko Ogończyk-Mąkowski.
O bezpieczeństwo uczestników zadbali: Fundacja Szybciej Wyżej Dalej, Centrum Szkoleniowe Defence oraz Rejonowe Płockie WOPR. Wydarzenie było współfinansowane że środków Samorządu Województwa Mazowieckiego.
Adrenaline Rush nie ustaje w planach – już 5 marca 2023 roku odbędzie się kolejna edycja Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Radotkach (zapisy już trwają), planowany jest także bieg charytatywny, nie zabraknie też biegów tradycyjnych z przeszkodami.
