W zaległym meczu 4. kolejki PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych, wracający do gry po reprezentacyjnej przerwie szczypiorniści Wisły nie bez problemów uporali się ze Śląskiem Wrocław, wygrywając 35:26 (14:14).
Wisła środowe spotkanie zaczęła od bardzo słabej gry i po 11 minutach zasłużenie przegrywała 1:4. W późniejszych minutach nie było lepiej i na dziesięć minut przed końcem pierwszej części gry, gdy Marcina Wicharego pokonał Djordje Golubović, gospodarze cały czas prowadzili trzema bramkami (10:7). Blisko rywala płocczanie byli w 23. minucie, kiedy kontaktowe trafienie zaliczył Dan-Emil Racotea (10:9). Jednak wyrównać udało im się dopiero tuż przed przerwą, po skutecznym rzucie z karnego Valentina Ghionei (14:14).
W drugą połowę „Wiślacy” weszli już o wiele lepiej i bardzo szybko objęli prowadzenie, które jeszcze w 36. minucie było na poziomie trzech bramek (19:16). Cztery minuty później małe show na wrocławskim parkiecie odstawił Marko Tarabochia, który w przeciągu trzech minut, trzy razy z rzędu pokonał Krzysztofa Szczecinę, powiększając przewagę przyjezdnych (23:17). Z biegiem czasu różnica bramkowa cały czas rosła, aż w 47. minucie, po trafieniu Mateusza Piechowskiego, wynosiła już dziesięć oczek (28:18). Kilka chwil później gospodarze, także dzięki dobrej postawie drugiego bramkarza Adriana Prusa, próbowali gonić „Nafciarzy”. W 51. minucie odrobili cztery bramki (28:22), jednak do końca spotkania to goście kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, ostatecznie pokonując Śląsk Wrocław 35:26.
Warto odnotować, że w płockim zespole zadebiutował Jose Guilherme de Toledo, który jednak nie pokonał żadnego z wrocławskich bramkarzy. Pewnie dlatego, że „celownik” ustawi dopiero na sobotnie spotkanie z Besiktasem Stambuł, tak aby pokazać się przed własną publicznością.
Właśnie już w najbliższą sobotę, 14 listopada o godzinie 16, w meczu 7. kolejki Ligi Mistrzów to mistrzowie Turcji będą kolejnym przeciwnikiem „Nafciarzy”.
Śląsk Wrocław – Wisła Płock 26:35 (14:14)
Śląsk Wrocław: Krzysztof Szczecina, Adrian Prus – Jakub Łucak 1, Andreou Orfeus, Rafał Krupa 1, Igor Żabić 8, Bartosz Witkowski, Djordje Golubović 3, Bartłomiej Koprowski, Michał Adamuszek 4, Bartosz Wróblewski 2, Janja Vojvodic 5.
Wisła Płock: Marcin Wichary, Rodrigo Corrales – Michał Daszek 3, Adam Wiśniewski 2, Valenstin Ghionea 3, Ivan Nikčević 5, Zbigniew Kwiatkowski, Tiago Rocha 3, Dan-Emil Racotea 3, Mateusz Piechowski 3, Angel Montoro 2, Marko Tarabochia 4, Bartosz Konitz, Jose Guilherme de Toledo, Dmitry Zhitnikov 7.
Upomnienia: Orfeus, Żabić, Adamuszek – Kwiatkowski, Piechowski.
Kary:
Śląsk Wrocław – 8 minut (Witkowski – 4 minuty, Żabić, Golubović – 2 minuty),
Wisła Płock – 6 minut (Kwiatkowski, Piechowski, Toledo).
Czerwona kartka: Witkowski – 37. minuta.