
W 2. kolejce Fortuna 1. Ligi Wisła Płock zremisowała 1:1 z Zagłębiem Sosnowiec. Bramkę dla Nafciarzy zdobył Mateusz Szwoch, wykorzystując rzut karny po faulu na Łukaszu Sekulskim.
W sobotę, 29 lipca pierwsza drużyna Wisły Płock rozegrała drugi mecz wyjazdowy. Spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec zakończyło się remisem 1:1.
– Oczywiście jest to nasze drugie spotkanie na wyjeździe, drugi remis. Plus tego wszystkiego, że nie przegraliśmy meczu. Jeśli chodzi konkretnie o pierwszą i drugą połowę, myślę, że zasłużenie prowadziliśmy 1:0. Prowadziliśmy grę, graliśmy tak, jak chcieliśmy. W drugiej połowie natomiast straciliśmy kontrolę. Trzy zmiany Zagłębia dały troszeczkę więcej jakości przeciwnikowi. Nie mogliśmy wejść w rytm grania. Największy problem, jaki mieliśmy, to stałe fragmenty gry, bardzo dobrze bite przez Zagłębie. Byliśmy mocno w opałach. Zarówno jedna, jak i druga drużyna, mogła przechylić szalę na swoją korzyść. Nie udało się, jest remis. Nie do końca jestem zadowolony z tego meczu, tak jak powiedziałem. Dużo pracy przed tym nowym zespołem, który się tworzy. Myślę, że jeśli chodzi o pozytywy, ta pierwsza połowa wyglądała prawie tak, jak byśmy chcieli – powiedział po meczu Marek Saganowski, trener Wisły Płock.
Zadowolony z wyniku spotkania nie był Krzysztof Górecko, trener Zagłębia Sosnowiec.
– Szczerze powiem, że znowu mamy chyba wszyscy lekki niedosyt, ponieważ zwycięstwo było naprawdę blisko. Nie wiem, mamy jakiegoś pecha do tego VAR-u. Bez przerwy co jest VAR, to na naszą niekorzyść. Aczkolwiek jeśli wszystko było zgodne z przepisami, to nie ma co dyskutować. Dziś na pewno troszeczkę słabiej wyszła nam pierwsza połowa. W drugiej było zdecydowanie lepiej. Zmiany pobudziły. Cóż, możemy tylko żałować, że mamy remis, mamy punkt, a nie trzy. Ale trzeba zawodnikom podziękować za serce, że grali do końca, próbowali zdobyć bramkę. Dziś się nie udało, ale jeżeli będziemy tak podchodzić do każdego meczu, to z czasem zaczniemy wygrywać i zdobywać punkty – podsumował Krzysztof Górecko.
Najbliższe spotkanie Wisła Płock rozegra z Lechią Gdańsk. Po raz pierwszy w tym sezonie Nafciarze zagrają na swoim boisku – mecz odbędzie się 4 sierpnia o godzinie 20.30.
Zagłębie Sosnowiec – Wisła Płock 1:1 (0:1)
0:1 – Mateusz Szwoch 29′
1:1 – Oleksiy Bykov 61′
Zagłębie: 33. Mateusz Kos – 16. Dawid Ryndak (46′, 96. Patryk Caliński), 27. Dominik Jończy, 2. Oleksiy Bykov (87′, 13. Vedran Dalić), 3. Antonio Pavić – 77. Konrad Wrzesiński (73′, 10. Juan Cámara), 14. Sebastian Bonecki (46′, 17. Joel Valencia), 18. Dean Guezen (46′, 55. Meik Karwot), 29. Maksymilian Rozwandowicz, 88. Adrian Troć – 9. Kamil Biliński.
Wisła: 1. Krzysztof Kamiński – 24. David Niepsuj, 77. Jakub Szymański, 5. Beniamin Czajka, 11. Milan Spremo – 16. Fabian Hiszpański (69′, 7. Radosław Cielemęcki), 23. Filip Lesniak, 32. Fryderyk Gerbowski (90′, 2. Marcin Biernat), 14. Mateusz Szwoch, 30. Nikola Srećković (63′, 10. Krzysztof Janus) – 20. Łukasz Sekulski (69′, 67. Sebastian Strózik).
Żółte kartki: Valencia, Dalić – Srećković, Sekulski, Szwoch.


źródło: Wisła Płock
I to by było o wyczynach Wisły w nowej lidze.
Bo i o czym pisać? Tych dwóch pisze co im każą, a pieniądz nie śmierdzi
Najwiekszym wrogiem Polski jest ryzy donek,podnozek niemiecki.
Największym zagrożeniem dla Polski jest Grupa Kaczora a nie jakaś Grupa Wagnera czy innego Beethovena!