Na osiedlu Łukasiewicza mieszkańcy uskarżają się na brak ogrzewania. – Grzejniki są zimne, a administracja milczy o tym, kiedy ponownie się rozgrzeją – pisze czytelnik, prosząc o interwencję.
Zadzwoniliśmy do Płockiej Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej, by uzyskać wyjaśnienie w tej sprawie. Na szczeblu administracyjno-informacyjnym Biura Obsługi Mieszkańców nie uzyskaliśmy żadnej informacji. Skierowano nas do komórki zarządzającej.
– Sezon grzewczy rozpoczął się w spółdzielni 26 września, a przed tym terminem grzejniki załączały się, gdy temperatura wynosiła poniżej 8 st. C – informuje Zofia Kędzierska, członek zarządu PSML. – Od 26 września natomiast grzejniki włączają się już przy temperaturze poniżej 14 st. C, więc na osiedlu Łukasiewicza powinny być ciepłe kaloryfery, chyba, że wydarzyła się jakaś awaria – sugeruje nasza rozmówczyni.
Poszliśmy tym tropem i dowiedzieliśmy się, iż…
– We wszystkich blokach osiedla Łukasiewicza [bloki nr 7, 9, 22, 22/1, 26, 30 – przyp. red.] włączone jest ogrzewanie – informuje Krzysztof Siedlecki, kierownik Administracji Osiedla Łukasiewicza PSML. – Tylko w bloku nr 22 trwa wymiana instalacji elektrycznej, w związku z czym nastąpiło wyłączenie węzła cieplnego. Ogrzewania nie ma w czterech klatkach. Mieszkańcy byli o tym fakcie poinformowani. Niedogodności potrwają do godziny 16 – wyjaśnia kierownik.
– Udało mi się ustalić to samo – przyznaje nasz czytelnik. – Kierownik PSM-LW osiedla Łukasiewicza był osobiście i sprawdził zimne grzejniki. Obiecał, że zaczną grzać od godz. 15. Niestety, jest 19, a grzejniki lodowate. Zadzwoniłem na pogotowie awaryjne PSM-LW (Tysiąclecia 1), gdzie usłyszałem od pracownika, że on nic nie wie, oraz że zgłosi do Fortum, gdy… jeszcze ktoś to potwierdzi. Nie grzeją już 2 tygodnie, a powinni. Biorą pieniądze, a my marzniemy – żali się czytelnik.
Będziemy dalej monitorować tę sprawę.