W czwartek po południu nad koncernem zawisła chmura dymu. Nasi czytelnicy zareagowali błyskawicznie, przesyłając nam zdjęcia.
Faktycznie, widać było wyraźnie czarną chmurę dymu, unoszącą się nad Orlenem. Jednak tym razem nie chodzi o żaden wybuch i nie stało się nic groźnego.
Jak się dowiedzieliśmy, 22 października do Płocka przyjechali przedstawiciele SPOT, czyli Systemu Pomocy w Transporcie Materiałów Niebezpiecznych, który miał swój jubileusz. To właśnie w Płocku 15 lat temu podpisano porozumienie pomiędzy piętnastoma firmami branży chemicznej a Państwową Strażą Pożarną, które zakłada udzielanie pomocy jednostkom Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego w likwidacji awarii, katastrof i nadzwyczajnych zagrożeń chemicznych związanych z transportem materiałów chemicznych na obszarze całego kraju. Podstawę systemu stanowi sieć piętnastu Regionalnych Ośrodków. Działalność Ośrodków Regionalnych koordynowana jest natomiast przez Krajowe Centrum, działające przy PKN Orlen w Płocku.
Chmura dymu, którą widzieli nasi czytelnicy, była częścią pokazu szybkiego gaszenia pożaru substancji ropopochodnej w basenie przeciwpożarowym.
a co to juz parze wodnej nie wolno zmienic koloru?
Wiceprezes spółki powiedział ze to para to para,
zarzad wie najlepiej, wszak z wysokiego warszawskiego
wiezowca widac to doskonale….:)