Anna Żurkowska z dumą łączy pracę w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku z byciem matką dwójki dzieci, żoną oraz wojskową z 64 batalionu lekkiej piechoty 6 Mazowieckiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej.
W Dniu Matki przybliżamy postać jednej z matek, płocczanki, która jak wiele kobiet musi w swoim życiu pogodzić wiele ról. Szeregowa Anna Żurkowska nie tylko pełni służbę w 64 batalionie lekkiej piechoty 6 Mazowieckiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej, ale jest przede wszystkim mamą dwóch córek – starsza z dziewczynek ma 7 lat, młodsza zaledwie 9 miesięcy.
Szeregowa Anna Żurkowska dodatkowo pracuje zawodowo w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku, gdzie jest pielęgniarką na bloku operacyjnym. Płocczanka jest również ratownikiem medycznym. Mąż pani Anny także jest żołnierzem, co zainspirowało ją do wstąpienia w szeregi wojska.
– Ten pomysł zrodził się już dawno. Myślałam o tym, jednak dopiero w Wojskach Obrony Terytorialnej pojawiła się opcja połączenia życia cywilnego z pracą i służbą. Zawodowa służba wojskowa wymaga poświęcenia znacznie więcej czasu, a tutaj mamy szkolenia raz w miesiącu na weekend – wyjaśnia szer. Anna Żurkowska.
Jedyną sytuacją, gdy płocczanka i jej rodzina musieli się zmierzyć z dłuższą rozłąką, było 16-dniowe szkolenie podstawowe. Pani Anna wspomina, że starsza córka, która miała wtedy zaledwie 5 lat, z ogromną radością przywitała ją po uroczystej przysiędze, która odbyła się w Radomiu.
W ubiegłym roku z okazji Dnia Matki szer. Anna Żurkowska, ku swojemu zdziwieniu, otrzymała od córki laurkę, na której dziewczynka narysowała ją w mundurze z flagą Polski. Nasza rozmówczyni miło wspomina tamtą sytuację i liczy na to, że w tym roku otrzyma podobny prezent.
– Wydaje mi się, że bycie matką ułatwia służbę. My, jako matki, jesteśmy wyjątkowo zorganizowane w wojsku z racji doświadczenia zapewniania całej logistyki domowej. Przy opiece nad dziećmi trzeba umieć wykonywać wiele zadań naraz, wczesne i nocne wstawanie przy dzieciach też jest na porządku dziennym – zauważa szer. Anna Żurkowska.
Płocczanka zaznaczyła jednocześnie, że dużo łatwiej jest pogodzić służbę z pracą i obowiązkami domowymi, dzięki zrozumieniu i dobrej współpracy z resztą rodziny.
Ważnym elementem służby w Wojskach Obrony Terytorialnej jest możliwość rozwoju swoich umiejętności zawodowych. Pani Anna, jako pielęgniarka i ratownik medyczny, w 64 blp znajduje się na stanowisku ratownika pola walki i przeszła specjalne szkolenia z medycyny wojskowej, rozwijając swoje kwalifikacje. Teraz sama dzieli się swoją wiedzą z innymi żołnierzami.
– Z jednej strony ja mogę coś przekazać innym, a z drugiej strony mogę się czegoś nauczyć. Po to też tu przyszłam, żeby się szkolić, żeby zdobywać wiedzę, jest to istotny element mojej służby – podkreśla nasza rozmówczyni.
Obecnie płocczanka z 6 Mazowieckiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej może wykorzystywać swoje umiejętności, a także zdobywać nowe, dzięki współpracy wojska z policją, przy realizacji operacji „Odporna Wiosna”. W ramach wspomnianych działań, Wojska Obrony Terytorialnej udzielają wsparcia służbom w walce z epidemią koronawirusa.
Żołnierze razem z policją kontrolują przestrzeganie kwarantanny, pomagają w pobieraniu wymazów do testów na koronawirusa oraz wspierają seniorów, a szczególnie żołnierzy Armii Krajowej, której tradycje kontynuuje WOT. Warto pamiętać, że to osoby starsze są szczególnie narażone z powodu epidemii i należy dbać, by zminimalizować u nich ryzyko zachorowania.
Żołnierze na ulicach Płocka. Pomagają policji w kontroli kwarantanny mieszkańców
Żołnierka to zapewne ta pani. Nie mylić z żołnierzem.
Komuch komentuje i sam ze sobą dyskutuje .
w czym jest taka wyjątkowa? Ma 2 dzieci i pracuje w szpitalu, taki zawód wybrała to i pracuje w szpitalu, jeździ na jakieś szkolenia wojskowe raz na chiński rok i wielka bohaterka. Bohaterką to jest matka z 2 dzieci zasuwająca na dwóch etatach i dobrze wychowująca swoje dzieci,mając w tym wszystkim dla nich kiedykolwiek czas a nie jakaś pielegniarka co sie naoglądała 4 pancernych
Wojsko szkolone raz w miesiącu w weekend. Strach się bać.
Co to jest ŻOŁNIERKA?
i co to za stopień „szeregowa”?
Dobrze, że nie KaPralka