Zginął tragicznie z rąk niemieckich okupantów, a miał wówczas tylko 50 lat. Jak wiele mógł jeszcze osiągnąć przy jego geniuszu i wszechstronności… Mowa o Bruno Schulzu, który był genialnym pisarzem, malarzem i rysownikiem.
W czwartek, 5 czerwca o godz.18 Muzeum Żydów Mazowieckich zaprasza płocczan na wystawę poświęconą temu artyście, zatytułowaną „Zainstalowani na wieczność – Bruno Schulz i Drohobycz” ze zbiorów Zbigniewa Milczarka. Bohater wystawy to niezwykle barwna postać świata kultury i sztuki w latach międzywojennych XX wieku. Jego dzieła w idealny sposób łączą ze sobą kilka kultur: polską, żydowską, ukraińską i austriacką.
Bruno Schulz urodził się w Drohobyczu, w rodzinie zasymilowanych galicyjskich Żydów. W jego domu nie kultywowano jednak tradycji żydowskich. Przełomem w karierze pisarskiej było spotkanie artysty z Zofią Nałkowską, która pomogła wydać mu jedno z najbardziej znanych dzieł Schulza – „ Sklepy cynamonowe”, które obok „Sanatorium pod Klepsydrą” oraz grafik z cyklu „Xięga bałwochwalcza”, znane są na całym świecie.
Na wystawie w Muzeum Żydów Mazowieckich zaprezentowane zostaną stare obrazy, mapy, plany, pocztówki historyczne i fotografie Drohobycza oraz znanych postaci związanych z miastem, w tym oczywiście Bruno Schulza. Płocczanie będą mogli też obejrzeć grafiki artysty oraz pierwodruki, które licznie zachowały się do czasów współczesnych.
Wystawa powstała dzięki właścicielowi tych eksponatów, a zarazem pasjonatowi twórczości Schulza – Zbigniewowi Milczarkowi, absolwentowi polonistyki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W Płocku można ją oglądać do 24 sierpnia. Wstęp jest wolny.