Płoccy strażnicy miejscy, na zgłoszenie zaniepokojonego mieszkańca, interweniowali wobec kobiety, która zagrażała swojemu życiu i zdrowiu. Do niebezpiecznej sytuacji doszło na ul. Spacerowej.
Straż Miejska w Płocku poinformowała 9 października, że mundurowi interweniowali na ul. Spacerowej wobec kobiety, której zachowanie zagrażało jej życiu i zdrowiu.
– Przypadkowy przechodzień zaalarmował strażników miejskich, że z ulicy Spacerowej, kobieta ubrana tylko w szlafrok, wchodzi na jezdnię wprost przed nadjeżdżające pojazdy. Kobieta nie miała butów na nogach, co spowodowało u niej lekkie rany na stopach, z których sączyła się krew – relacjonuje starszy inspektor Jolanta Głowacka, Rzecznik Prasowa Straży Miejskiej w Płocku.
Przybyły na miejsce patrol szybko odnalazł kobietę. Z zatrzymaną nie było żadnego kontaktu słownego. Czuć było od niej woń alkoholu, a jej zachowanie świadczyło, iż może być również pod wpływem środków odurzających.
– Była bardzo pobudzona, doprowadzona do radiowozu uderzała nogami w siedzenia i drzwi. Zespół pogotowia ratunkowego zdecydował o jej przewiezieniu do szpitala – dodaje st. insp. Jolanta Głowacka.
Jak podkreśla, szybka reakcja na zgłoszenie jest ważna za każdym razem, gdy człowiek potrzebuje pomocy. Być może dzięki właściwej reakcji osoby zgłaszającej, nie doszło do tragedii.
– Bądźmy czujni, ponieważ każdy z nas może pomóc ludziom, którzy znajdują się w trudnej sytuacji życiowej. Wystarczy jeden telefon pod numer alarmowy 112 lub 986 – apelują płoccy strażnicy miejscy.

Naćpana wyborczyni POPiS.
Nie znasz kobiety, nie znasz sytuacji, nie wiesz nic na ten temat pustaku to po co wciskasz tu swoje polityczne bajki? Od tego jest inna rubryka. Chcesz ponarzekać na polityków i wyborców to rób to pod odpowiednim artykułem.
Wspolczuje kobiecie.Prawdopodobnie to ofiara przemocy domowej. Brak kasy a mąż chcial ją wychowac. Gdzie sasiedzi- katolicy. Musza sie dobrze bawic Jej kosztem. Takia jest polska spolecznosc. Nie reagowac, nie slyszec tylko cieszyc sie, ze Ona jest katowana. Glusi na Jej wrzaski. Skąd to wiem —bo sama przez to przechodze. Zero pomocy….Maz jest swietnym aktorem a ja dla mundurowych zerem
Jak można Ci pomóc?
uciekaj od niego nie zmieni się nigdy nawet jeśli yak mówi to kłamie albo sam w to nie wierzy. Uciekaj czym prędzej bo szkoda czasu i życia jest tylu facetów wiele lepszych którzy się zaopiekują tobą.
Kryształ wszedł mordo