– Jako biskup płocki nigdy nie pozwolę, żeby przestępstwa pedofilii spenetrowały świat wiary – mówił biskup płocki Piotr Libera podczas konferencji prasowej. Ta w całości została poświęcona sprawie zachowań pedofilnych wśród duchownych w Diecezji Płockiej.
Nadużyć seksualnych w Diecezji Płockiej dotyczyła konferencja prasowa, którą zwołał biskup Piotr Libera. Przyczynkiem do niej był „List do Ludu”, w którym to papież Franciszek potępił zachowania pedofilne wśród duchownych.
– Wydałem wojnę przestępcom – mówił biskup płocki. – Egzekwowanie zasady „zero tolerancji dla zachowań pedofilnych wśród księży” było i jest nadal moim priorytetem. Niezależnie od tego, czy jest to jeden, czy pięć przypadków, czy sprawcą jest tzw. „szeregowy ksiądz”, czy kanonik. Dobro dzieci zawsze stawiamy na pierwszym miejscu – mówił Libera.
Biskup płocki przekonywał, że potępia wszelkie przypadki przestępstw seksualnych wobec nieletnich wśród osób duchownych. – To nie złamanie ręki czy siniaki, to rany, z którymi dzieci będą musiały żyć latami – mówił bp Libera.
Do takich przypadków, niestety, dochodziło także na terenie Diecezji Płockiej. W trakcie minionej dekady (a więc w czasie posługi bp Libery) zarzuty usłyszało dziesięciu księży. Wobec dwóch z nich postawiono zarzut przestępstwa seksualnego wobec dzieci poniżej 15. roku życia.
Każdy z takich przypadków zawsze jest badany przez sąd świecki i kościelny. Jak przekonywał podczas konferencji biskup pomocniczy diecezji, Mirosław Milewski, wobec wszystkich oskarżonych duchownych wyciągnięto konsekwencje. Ofiary zaś, jak i całe rodziny, otrzymały wszelką pomoc: zarówno prawniczą, jak i psychologiczną oraz wsparcie seksuologa.
– Zasada jest taka, że kiedy sądy świeckie wydadzą wyroki, to wtedy my, niezależnie od jego brzmienia, otwieramy ścieżkę kościelną – tłumaczył zebranym bp Mirosław Milewski. – Kary są zróżnicowane. Generalnie jest bezwzględny i dożywotni zakaz kontaktów z młodzieżą przez tych przestępców – dopowiedział kapłan.
Ubolewanie nad każdym z tych przypadków wyraził biskup płocki. – Odczuwam osobiście, jako biskup, upokorzenie, zawstydzenie i – nie bójmy się tego słowa wypowiedzieć – gniew – mówił bp Piotr Libera. – Przed oczami mam przede wszystkim ofiary nadużyć. Chciałbym wyrazić słowa przeprosin. Przepraszam za łzy i cierpienia wywołane przez księży, którzy sprzeniewierzyli się swojemu powołaniu. Jako biskup będę z całą determinacją stawał po stronie ofiar tego typu przestępstw – dodał na koniec.
oj, cos mi tu śmierdzi
Olaboga, eci peci, ksiadz wydupcyl moje dzieci. Nie bede mu zlozyczyla, bo sie dziatwa nie skarzyla. Ale po wsi, cos gadaja, ksiedzu dupe, obrabiaja. Od ksiedza wiem, to lewaki, to gudlaje i sobaki. Ruchaj ksieze, se na zdrowie, tak ci Matka Polka powie.