Budżet Obywatelski w Płocku cieszy się coraz większym zainteresowaniem. A gdyby tak następną edycję rozszerzyć o tzw. „Zielony Budżet”, w którym mieszkańcy mogliby głosować na projekty związane z ochroną i modernizacją terenów zielonych?
Na pomysł „Zielonego Budżetu” wpadł płocki radny Artur Jaroszewski, który złożył interpelację w tej sprawie. Zaproponował, że przyszłoroczna edycja Budżetu Obywatelskiego mogłaby zostać rozszerzona o „Zielony Budżet”. Chodzi o zarezerwowanie pewnej puli środków w ramach budżetu obywatelskiego na projekty związane z rozwojem lub ochroną czy modernizacją terenów zielonych w Płocku.
– Proponuję, aby regulamin Zielonego Budżetu przygotowany został z dużym wyprzedzeniem przy udziale rad osiedli – pisze radny.
Artur Jaroszewski swój pomysł tłumaczy tym, że Płock należy do najmniej zazielenionych i najmniej zadrzewionych miast w Polsce. Co więcej, rok temu taki pomysł wprowadzono w Lublinie i cieszył się on dużym zainteresowaniem. Postanowiono go więc tam kontynuować.
Jak będzie z Płockiem? Niewątpliwie takie rozwiązanie znacznie polepszyłoby komfort życia w naszym mieście. Terenów zielonych nigdy dosyć, kwestia znalezienia na nie miejsca. Na to jednak mamy co najmniej rok.