Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Płocku zatrzymali mężczyznę, który przywłaszczył sobie pieska rasy shih tzu. Zwierzak zerwał się właścicielce ze smyczy, a obywatel Gruzji wciągnął go do samochodu.
Płocczanka zgłosiła policjantom, że podczas spaceru jej pupil zerwał się ze smyczy i uciekł w kierunku pobliskiego parkingu. Kobieta miała przypuszczenia, że piesek został przywłaszczony przez przypadkową osobę. Policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu płockiej komendy sprawdzili tę informację.
– W wyniku pracy operacyjnej funkcjonariusze ustalili, że przestraszonego shih tzu zabrał z parkingu do swojego auta młody mężczyzna i szybko odjechał – informuje podkom. Marta Lewandowska, oficer prasowy KMP w Płocku.
24 listopada rano policjanci złożyli mężczyźnie wizytę, a w jego mieszkaniu w Płocku odnaleźli zaginionego pieska.
– 23-latek został zatrzymany. Shih tzu jest już pod opieką policjantów. Wkrótce wróci do swojego domu – relacjonuje podkom. Marta Lewandowska.
Zatrzymany obywatel Gruzji, podejrzewany o przywłaszczenie psa usłyszy zarzuty. Grozi mu do 3 lat więzienia.
ale piesek na zdjęciu to nie shih tzu tylko zwykły kundelek z pokręconą sierścią, więc jego wartość równa jest 0. Co najwyżej mandat grozi jeśli udowodni się Gruzinowi przywłaszczenie, bo on tak naprawdę to znalazł błąkającego się pieska na parkingu.
był Gruzinem…przypadek?
Od razu deportować!!