W jakich sytuacjach policja ma prawą zażądać od nas okazania dowodu tożsamości? Na czym polega legitymowanie i co zrobić, jeśli przebiegało ono niezgodnie z prawem?
Legitymowanie to inaczej ustalenie lub potwierdzenie tożsamości osoby, które stosuje się w wielu przypadkach. Najczęściej policjanci legitymują osoby w celu rozpoznania, zapobiegania oraz wykrywania sprawców przestępstw i wykroczeń, ustalania świadków zdarzeń powodujących naruszenie porządku publicznego lub bezpieczeństwa, a także między innymi w celu poszukiwania osób zaginionych i ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości. Może tak się zdarzyć, że funkcjonariusze Policji dokonają legitymowania na polecenie sądu, prokuratora, organów administracji państwowej oraz samorządu terytorialnego.
Sama czynność legitymowania trwa zazwyczaj bardzo krótko, a jej podstawą jest, że podczas działań nie dochodzi do naruszenia godności ludzkiej ani praw człowieka.
– Podstawą prawną legitymowania jest Ustawa o Policji z dnia 6 kwietnia 1990 roku, a dokładnie art. 15 ust. 1 pkt 1, który traktuje o tym, że policjanci podczas przeprowadzania czynności operacyjno-rozpoznawczych, dochodzeniowo-śledczych i administracyjno-porządkowych mają prawo do legitymowania osób w celu ustalenia ich tożsamości – wyjaśnia mł. asp. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji.
Co w przypadku, jeśli uważamy, że działanie policjanta było bezpodstawne lub przebiegało w sposób niezgodny z prawem?
– Można złożyć skargę na policjanta, opisując wszystkie wątpliwości – tłumaczy mł. asp. Marta Lewandowska.
Jak dodaje, trzeba mieć na uwadze, iż umyślne wprowadzenie w błąd policjanta co do tożsamości własnej lub innej osoby, co do swego obywatelstwa, zawodu, miejsca zatrudnienia lub zamieszkania, jest wykroczeniem i podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny. Taka sama kara może nas spotkać, jeżeli wbrew obowiązkowi nie udzielimy policjantowi naszych danych personalnych, które zweryfikują naszą tożsamość.
Podstawy faktyczne legitymowania (przyczyny)
Policjant ma prawo legitymować osoby, gdy ustalenie ich tożsamości jest niezbędne do wykonania czynności służbowych, a w szczególności w celu:
- identyfikacji osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia,
- ustalenia świadków zdarzenia powodującego naruszenie bezpieczeństwa lub porządku publicznego,
- wykonania polecenia wydanego przez sąd, prokuratora, organy administracji rządowej i samorządu terytorialnego,
- identyfikacji osób wskazanych przez pokrzywdzonych jako sprawców przestępstw lub wykroczeń,
- poszukiwania osób zaginionych lub ukrywających się przed organami ścigania albo wymiarem sprawiedliwości.
Te Sidip no spróbuj nie podać swojego miejsca zamieszkania a poznasz skutki baranino.
Z tego tekstu jasno wynika, że policjant może wylegitymować każdego i w każdej chwili, nawet jeśli nie zachodzi żadna z przesłanek do legitymowania i nie ma po temu żadnej podstawy prawnej. Wystarczy że policjant będzie miał takie „widzi mi się”. To stara policyjna sztuczka: huknąć na kmiotka z góry i przestraszyć go, a do tego jeszcze wylegitymować go, żeby znał swoje miejsce w szeregu i nie rezonował za dużo.
Nie znasz przesłanek legitymowania, zna je policjant lub inna osoba upoważniona do tej czynności. Nie radze dochodzić dlaczego jesteś legitymowany. Należy się poddać tej czynności by nie utrudniać funkcjonariuszowi. Kłamanie, opór, brak odpowiedzi na pytania policjanta skutkuje kara. To należy wiedzieć a nie mądrzyć się mądralo.
Szkoda tylko, że nie mamy obowiązku noszenia dowodu osobistego
Jeśli chodzi o okazanie dokumentu tożsamości w celu ustalenia tożsamości to wszystkie organy porządkowe mają do tego prawo zawsze i w każdej sytuacji Przeraża mnie jednak niewiedza ludzi którzy oddają dokument tożsamości w ręce kontrolującego
No nie za bardzo zawsze i wszędzie, policjant MUSI podać powód kontroli lub wylegitymowania i to nie z sufitu tylko sensownie w danej sytuacji. I tylko w sytuacji odmowy przy potwierdzonym powodzie może delikwenta zawinąć na posterunek. Jakby przypadkiem tego powodu jednak nie było to można skargę złożyć co mija się z celem bo inteligenty policjant znajdzie sensowny powód w sekundę ;o)
Otóż to. Artykuł 15 Ustawy o Policji ma zastosowanie jedynie w nawiązaniu do art. 14 tejże. A tam jest wyjaśnione kiedy policjant może nas wylegitymować. To nie jest wspomniane widzimisie. To raz.
Dwa. Na jakiej podstawie policja żąda od legitymowanego adresu zamieszkania? Nie mamy obowiązku go podawać. Już nie wspominając o nazwisku panieńskim matki czy imionach rodziców. Policjanci nagminnie naginają prawo pod siebie, a nieświadomy Kowalski o tym nie wie i często boi się konsekwencji. Pamiętajcie Państwo – Nieznajomość prawa szkodzi.