Zamknij

Zawodnicy ORLEN Team pokonali piąty etap Rajdu Dakar [FILM, ZDJĘCIA]

18:27, 06.01.2023 Wiktor Pleczyński
Skomentuj

Kuba Przygoński odrabia straty na 5. etapie Dakaru. Martin Prokop niezmiennie utrzymuje się w czołówce. Kamil Wiśniewski z kontuzją ręki po wywrotce.
W czwartek Dakarowcy znów wybrali się w pętlę wokół miasta Ha`il, wiodącą przez piaszczystą pustynię i wydmy. Odcinek specjalny obejmował 373 kilometry. Kolejne dobre występy mają za sobą zawodnicy ORLEN Teamu. Martin Prokop utrzymał miejsce w czołówce rajdu, a Kuba Przygoński dojechał do mety piątego etapu na 11. miejscu. Kolejny, bardzo solidny etap zaliczył Kuba Przygoński, pilotowany przez Armanda Monleona. Na mecie załoga zameldowała się na 11. miejscu i pnie się w klasyfikacji generalnej. Kierowca ORLEN Teamu znów zwracał uwagę na fizyczne trudy tegorocznej trasy, która w 70% składa się z nowych odcinków.
- Piąty etap za nami. Ze względu na wydmy powodujące podskoki samochodu odcinek znowu był bardzo ciężki fizycznie. To była trudna trasa, ale cały czas jechaliśmy z pełnym gazem. Daliśmy z siebie wszystko i cieszymy się z końcowego rezultatu. Nasz kierunek z modyfikacją zawieszenia jest dobry, ale musimy jeszcze nad nim popracować, żeby nie tracić prędkości na niektórych dziurach - wskazywał Przygoński.

Błędów ustrzegli się Martin Prokop i Viktor Chytka. Czeska załoga ORLEN Teamu cały czas utrzymuje dobre, równe tempo. Dziś zajęła 18. pozycję i utrzymuje wysoką 9. lokatę w całym rajdzie.
- Etap znów był bardzo piaszczysty. Nie popełniliśmy żadnego poważnego błędu. Jesteśmy zmęczeni, wydmy powodowały bardzo dużo podskoków, więc nasze kręgosłupy mocno to odczuły. Trasa w większości pokryta była koleinami. Musieliśmy się ich trzymać, co blokowało możliwość skracania drogi i szukania skrótów. Jutro opuszczamy ten rejon i udajemy się na południe w okolice Rijadu. Tam oczekujemy odcinka nastawionego na szybką jazdę. Będziemy mogli w pełni pokazać naszą prędkość - mówił Prokop.

Czwartek należał do Katarczyka Nassera Al-Attiyaha. Zeszłoroczny zwycięzca przyjechał 2 minuty przed Carlosem Sainzem, wygrał drugi etap w tej edycji i umocnił się na prowadzeniu w rajdzie. Szósty na mecie w Ha`il pojawił się quadowiec ORLEN Teamu Kamil Wiśniewski, jednak po uwzględnieniu 4-minutowej kary spadł na 7. miejsce. Zawodnik podczas odcinka odniósł obrażenia. W wyniku wywrotki uszkodził dwa palce. W całym rajdzie też jest siódmy, a do podium traci ponad 50 minut. W kategorii quadów triumfował Argentyńczyk Francisco Moreno Flores. W klasyfikacji generalnej pewnie prowadzi Francuz Alexandre Giroud.

[WIDEO]5270[/WIDEO]

(Wiktor Pleczyński)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%