Zbliża się koniec czerwca, a więc kolejny sezon teatralny dobiega końca… Ostatni weekend miesiąca jest idealną okazją do tego, aby nadrobić zaległości i wybrać się do płockiego teatru. W nim nie zabraknie powrotu do stałych pozycji. Na płockiej scenie pojawią się dwa wyjątkowe spektakle: „Seks, prochy, rock & roll” oraz „Czarne czereśnie”.
“Seks,prochy, rock & roll”
Pierwszy z nich to historia, która wpłynie na każdego z nas. Żebrzący narkoman, zadowolony z siebie biznesmen, bezdomny zbierający puszki… Wydawać by się mogło, że nic nie jest w stanie ich łączyć. A jednak! To sen o wspaniałym życiu i wielkim sukcesie.
Wszystkie postaci, grające w tym spektaklu szukają szczęścia i właściwej do niego drogi. Liczą się dla nich głównie seks, kasa i rock & roll. Kiedy jednak przychodzi czas zmierzenia się z rzeczywistością, okazuje się, że nie jest ona taka idealna i piękna, jak wtedy, gdy byli na haju.
Spektakl „Seks,prochy, rock & roll” to przede wszystkim zobrazowany portret amerykańskiego społeczeństwa , stworzony przez Erica Bogosiana. Jednak ciężko oprzeć się wrażeniu, że dotyka on każdego z nas. To naoczny obraz ludzkości w dzisiejszych czasach, każdy odnajdzie w nim swoją twarz. Bo choć wydaje nam się, że nas to nie dotyczy – jesteśmy w dużym błędzie.
Występują: Marek Walczak, Krzysztof Misiak oraz Piotr Jędraszczak. Sztuka zostanie wystawiona na scenie kameralnej Teatru Dramatycznego już w najbliższy piątek, 24 czerwca oraz sobotę, 25 czerwca o godzinie 18.
„Czarne czereśnie”
Spektakl ten jest teatralną wersją sztuki, która swoją premierę miała na początku sezonu w Muzeum Mazowieckim.
Liber Taub to płocczanin żydowskiego pochodzenia. Punktem wyjścia w tej sztuce jest jego historia. Nie znaczy to jednak, że spektakl nie jest dla wszystkich. Postać głównego bohatera jest uniwersalna i zrozumiała nawet dla tych, którzy w swoim życiu nie mieli jeszcze okazji, aby głębiej poznać kulturę żydowską.
Miłość do matki i tęsknota za nią, psoty w szkole i pierwsze szkolne przyjaźnie, dojrzewanie wiary w Boga oraz zderzenie ze złem, które tkwi w prostym człowieku… To tematy, które zna doskonale każdy z nas. Właśnie z takimi problemami musimy się codziennie mierzyć, aby przezwyciężać trudy życia.
„Czarne czereśnie” dobitnie pokazują, że relacja polsko-żydowska nie powinna być określana jako zła i wykluczana przez społeczeństwo. To tak naprawdę spotkanie jednego człowieka z drugim i zrozumienie wzajemnych różnic. W sztuce usłyszymy piosenki, które Taub słyszał jeszcze przed wojną, w jej trakcie oraz tuż po niej.
Występują: Hanna Chojnacka oraz Szymon Cempura. Ostatni spektakl w tym sezonie zostanie wystawiony już w najbliższą niedzielę, 26 czerwca o godzinie 18.
Wszystkim, którzy nie mieli dotąd okazji, aby wybrać się na te dwie sztuki, pozostaje skorzystać z nadchodzącej okazji. Kolejny sezon teatralny rozpocznie się dopiero po wakacjach.