Archiwum Państwowe w Płocku zaprasza na wystawę „Mamo ja nie chcę wojny!”. Zaprezentowane zostaną rysunki wykonane przez dzieci w 1946 roku oraz prace współczesne.
Jak wojna wygląda z perspektywy dzieci? Będzie można się przekonać o tym, odwiedzając wystawę „Mamo ja nie chcę wojny!” w Archiwum Państwowym w Płocku.
– Dziecko nie jest żołnierzem, nie broni ojczyzny, choć z nią cierpi –
Janusz Korczak „Prawo dziecka do szacunku”
Przytoczona sentencja Janusza Korczaka, wielkiego pedagoga – przyjaciela dzieci stanowi motto projektu.
– Podobnie jak Stary Doktor, chcemy podkreślić, że dziecko nigdy nie jest żołnierzem, nawet jeśli walczy z bronią w ręku, i że zawsze cierpi, bo zawsze jest ofiarą wojny. Wraz z Państwem chcemy spojrzeć na wojnę oczami dzieci, i wsłuchać się w ich emocje, uznając wykonane przez nie prace, za niezwykle przejmujące świadectwa wojny – wyjaśniają organizatorzy.
Wystawę będzie można obejrzeć w siedzibie Archiwum Państwowego w Płocku przy ul. Kazimierza Wielkiego 9b. Ekspozycja będzie trwać od 19 lipca do 19 sierpnia 2022 roku. Otwarcie odbędzie się we wtorek o godzinie 11 na tarasie nadwiślańskim Archiwum.
– Na wystawie zaprezentujemy historyczne rysunki polskich dzieci z roku 1946, będące zapisem ich przeżyć z czasu II wojny światowej i okupacji niemieckiej 1939-1945, przechowywane w Archiwum Akt Nowych w Warszawie, w zespole Ministerstwa Oświaty z lat 1945–1966 oraz współczesne rysunki dzieci ukraińskich, związane z wojną toczącą się obecnie w Ukrainie, gromadzone na portalu Mom I see war – opisują organizatorzy.
Dziecięce rysunki i wypowiedzi to świadectwa ogromnej wartości.
– Chcemy pokazać, że wojna wygląda w oczach dziecka zawsze tak samo. Niezależnie od miejsca i czasu jest wielkim złem, a dziecko zawsze jest w niej ofiarą. Podobieństwo historycznych i współczesnych prac poraża. Dzieci rysują czołgi, samoloty zrzucające bomby, pożary i eksplozje. Rysują rannych i zabitych, zrujnowane domy, mogiły. Rysują siebie i swoją rodzinę, rysują ewakuację i ucieczkę. Ale rysują też nadzieję i swoje marzenia na przyszłość. Łącząc obrazy i słowa w grupy tematyczne: walka, okupacja, rodzina, represje, opór, zniszczenia, zwycięstwo-nadzieja, chcemy podkreślić fakt, jak bardzo podobne są do siebie scenariusze wojen zaborczych. Zmienia się czas, zmienia się miejsce, zmieniają się dziecięcy świadkowie, ale wojna zawsze jest taka sama – zaznaczają organizatorzy.
Obecnie w zasobie Archiwum Akt Nowych w Warszawie znajduje się ponad 7000 rysunków. W większości są to prace o tematyce wojennej tworzone w odpowiedzi na konkurs ogłoszony w 1946 w tygodniku „Przekrój” za zgodą ówczesnego Ministerstwa Oświaty.
– Wojna nie widzi, nie słyszy, nie czuje –
J. J. Letria „Wojna”
W ramach wciąż rozwijającego się ukraińskiego projektu „Mom, I see war” zebrano dotychczas ponad 10 tys. rysunków o wojnie i pokoju w Ukrainie.
– Różnorodność dziecięcych emocji zapisanych przez dzieci w obrazach, od strachu i rozpaczy, po nadzieję i wiarę w zwycięstwo, pokazuje wyraźnie, że świat dziecka i świat wojny, to dwa różne światy – zwracają uwagę organizatorzy.
Projekt będzie realizowana przez całą sieć Archiwów Państwowych.