To nie była spokojna noc. W Drobinie, podczas pożaru karczmy, z żywiołem walczyło aż 17 jednostek pożarniczych.
W nocy z 17 na 18 listopada zapaliła się karczma „Oleńka” w Drobinie. Choć na szczęście nikt nie ucierpiał, pożar poczynił duże spustoszenia. Na miejscu z żywiołem zmagało się aż 9 samochodów państwowej straży pożarnej i 8 ochotniczej straży pożarnej. Były też 3 samochody policyjne i 1 pogotowia energetycznego.
– Było to duże zdarzenie – mówi Edward Mysera, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Płocku. – Brało w nim udział kilka jednostek pożarniczych. Ogień wybuchł około godziny 22, a działania zakończyliśmy po 6 rano. Spłonęła część budynku przeznaczonego na hotel. Nie było osób poszkodowanych, ale straty materialne są bardzo duże – wyjaśnił.
Co lub kto zaprószył ogień, dowiemy się po zakończeniu dochodzenia policji.