Rozpoczynamy nowy, wyjątkowy cykl artykułów, w których znany płocki muzyk Ryszard Wolbach zrecenzuje utwory płockich wykonawców. Ale nie tylko tych znanych i sławnych. Subiektywnej ocenie muzyka będą poddani także mniej znani, tworzący amatorsko wykonawcy z różnych gatunków. Zapraszamy na pierwszy odcinek „Uchem Wolbacha”.
W pierwszej części krótkiej ocenie zostaną poddane utwory, które znalazły się w naszym TOP 10 teledysków. Zwracamy przy tym uwagę, że lista cały czas dzięki Waszemu głosowaniu się zmienia, za kilka dni może więc już nie być aktualna. Wpływ na to może mieć również… ocena Ryszarda Wolbacha.
Subiektywna ocena TOP 10 płockich teledysków
1) Syn Prezydenta „Odtrucie”
Przeczuwam, że artysta ma coś ważnego do przekazania, jednak nie jestem w stanie zrozumieć słów pieśni. Albo producent popełnił jakiś błąd, albo kopia w zestawieniu posiada jakąś wadę techniczną. Chętnie zapoznam się bliżej z twórczością , niech mi ktoś wskaże miejsce, gdzie odnajdę tekst utworu.
2) Maska „Idziemy w tango”
Ciekawa barwa wokalistki. Opowieść jak najbardziej aktualna. Może zadziała na wyobraźnię, szczególnie młodych obywatelek naszego kraju. Ciekawa obserwacja socjologiczna. Trochę przeszkadza mi monotonny podkład i wąska linia melodyczna, ale to nic wobec innych propozycji na liście ”Make up na gównie, bo taki ten świat”, hm, ciekawe. Szkoda, że nie ma obrazka, bardzo filmowa opowieść.
3) Magda Femme i Syn Prezydenta „Para, no para”
Zabawny numer. Historia wyjęta z życia „toksycznego” związku. Lubię akordeon, działa na tle prostego podkładu, ale melodyjka fajna i lekka. Obrazek sporo wnosi do całości, ponieważ, cholera , znowu nie wszystko można zrozumieć od razu. Ten refren łatwo się wkręca i zapamiętuje. Ciekawy duet, szczególnie w aspekcie innych produkcji Syna Prezydenta. Jakoś mi się to kojarzy z produkcjami Kasy. To dobrze czy źle ?
4) Karti Gano GR Braz „KGB”
Bardzo spontaniczny numer. Chyba twórcy mają niezły ubaw w akcie tworzenia. Obrazek nic kompletnie nie wnosi do numeru, ale chociaż można zidentyfikować sprawców. Niestety, w necie nie znalazłem słów do dzieła, więc podążam za myślą autora spontanicznie i cokolwiek intuicyjnie, tym bardziej, że jeden z artystów ma ewidentną wadę wymowy. Tekst się niesie bez zobowiązań, ciekawe skojarzenia, może to i trzyma się kupy. Mam nadzieję, że chociaż kiełbaski były świeże.
5) Syn Prezydenta i Paczkoś „Zabiorę ciebie tam”
No i znowu zarzut do producenta. Efekty zamazują tekst, sprawiając wrażenie, że wokalista (?) sepleni okrutnie. Wobec innych propozycji artysty piosenka z lekka szokująca discopolowym refrenem. Chyba, że SP obdarzony jest rodzajem poczucia humoru, którego ja nie rozumiem.
6) 1/8 L „51 stan”
Jak mnie nie myli pamięć, numer obchodzi obecnie 10 urodziny. Lubię taką stylistykę budowania tekstu, tym bardziej, że do diabła, tekst się nie zdezaktualizował ani trochę. To wcale nie powód do radości. Obrazek oczywiście, jak to bywa w hip-hopie, nie wnosi wiele do całości. No chyba, że traktujemy ten filmik jako materiał archiwalny. Siwy jakby młodszy? No i ta misternie budowana linia melodyczna. Kilar to dzidziuś.
7) Yoanna „Nie mam czasu”
Ale ulga. Wszystko rozumiem! Fajna „hendrixowska” gitarka. Ładnie się to klei. Utwór dopracowany produkcyjnie, głos wokalistki spokojnie, z rezerwą prowadzi tekst bez zbędnych melizmatów i modnej ostatnio sztucznej ekscytacji. Po kilku przesłuchaniach refren się wkręca, to dobrze. Tylko jakoś nie wierzę wokalistce, że się zbuntowała naprawdę.
8) KZR „Cmentarze marzeń”
Dźwięki mi bliskie. Szkoda, że nie ma wersji studyjnej, bo to materiał na szeroką balladę rockową z „wykopem”. Trochę mnie razi dziwna transakcentacja w niektórych słowach (chwilę). A w ogóle miejsce ładne i skądś je znam. Gratuluję wokaliście heroicznego ataku na najwyższe rejestry.
9) Jeden Osiem L „Jak zapomnieć”
Oj , łezka się kręci w oku. Były czasy. Zjeździli chłopcy z tym kawałkiem całą Polskę, Ale to już historia. Bardzo ładna promocja Płocka.
10) Nielegalni „Żyje w tych czasach”
To szczery, wiarygodny numer. Każdy ma swoje widzenie świata, swoją filozofię, swoje słowa i środki wyrazu. Ten obrazek jakoś przystaje do gorzkich słów (na temat muzyki nie dyskutuję). Tylko nie wiem w jakim kierunku zmierza myśl autora. Czy chce coś zmienić w swoim życiu, czy woli zostać tam gdzie jest?
Ryszard Wolbach – wokalista rockowy, autor tekstów, kompozytor, gitarzysta. Był jednym z założycieli zespołu Babsztyl, po jego reaktywacji ponownie został jego członkiem. Laureat Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Ośmiokrotne występował na Pikniku Country w Mrągowie. Z zespołem Harlem związany był od 1993 do końca 2008 roku. W 2009 roku wrócił do swojego pierwszego zespołu Babsztyl. Występuje również wraz z Krzysztofem Misiakiem, wykonując utwory zespołu Harlem, Babsztyl, a także covery. Ostatnio bierze udział w projekcie „Kolory Nadziei”, którego pomysłodawczynią jest Barbara Szafraniec. To spektakl, ale i wydawnictwo muzyczno-literackie opatrzone 2 płytami, program szkoleń motywacyjnych, a w przyszłości portal społecznościowy oraz Festiwal Szczęścia.
Karti, gano, Braz – który ma wadę wymowy? ;>
Co do KZR, bardzo proszę – wersja studyjna oczywiście istnieje ;)
http://www.youtube.com/watch?v=yu6WqkTPXAk
:)
Ja jestem ,,zakochany” w KZR
„10) Nielegalni „Żyje w tych czasach”
To szczery, wiarygodny numer. Każdy ma swoje widzenie świata, swoją filozofię, swoje słowa i środki wyrazu. Ten obrazek jakoś przystaje do gorzkich słów”
Zgadzam sę na 100% Pozdrawiam.