Otrzymaliśmy informację, która idealnie wpisuje się w klimat prima aprilis, ale (chyba) z 1 kwietnia ma wspólną tylko datę. Według naszego informatora, pierwszego dnia kwietnia o godz. 17 w Domu Darmstadt odbyło się nieoficjalne spotkanie w sprawie zbierania podpisów pod projektem poparcia dla realizacji serialu „Strażacy”.
Na spotkanie zostali zaproszeni przedstawiciele organizacji pozarządowych, a wśród osób prowadzących była radna Joanna Olejnik (przypomnijmy, że w trakcie sesji rady miasta najbardziej lobbowała za realizacją serialu), a także kierownik oddziału informacji miejskiej Monika Maron-Kozicińska oraz pełnomocnik ds. organizacji pozarządowych Ewa Pietrzak.
Jak twierdzi nasze źródło, celem tajnego spotkania było uzyskanie akceptacji środowisk organizacji pozarządowych do zbierania podpisów pod poparciem dla przegłosowania na najbliższej sesji rady miasta 1,2 mln zł na film „Strażacy”. Na spotkaniu obecni byli podobno także przedstawiciele producentów filmu, którzy przyznali, że rozmowy na ten temat były prowadzone od sierpnia ubiegłego roku. Dlaczego więc dopiero na ostatniej sesji rady miasta złożono projekt i to w postaci „wrzutki”?
Jeden z uczestników spotkania miał spytać o źródło finansowania tej inwestycji, na co radna Olejnik podobno odpowiedziała, że „z kwoty 8 milionów złotych, którą miasto odzyskało z VAT-u za 2010 rok”.
Nasz informator pyta, czy to przypadek, że film ukazać się jesienią, czyli przed wyborami samorządowymi? Czy „Strażacy” nie mają się stać kiełbasą wyborczą i to za wszelką cenę?
Jak pisaliśmy kilkakrotnie – nie mamy nic przeciwko realizacji serialu, ale w świetle wiadomości o kwotach, jakie inne miasta przeznaczały w podobnej sytuacji oraz małej pewności co do faktycznej emisji filmu, mamy ogromne wątpliwości. Jakie motywy naprawdę kierują pomysłodawcom realizacji serialu w naszym mieście? Czy w czasach kryzysu wydawanie miliona dwustu tysięcy lekką ręką jest rozsądne? I przede wszystkim – jeśli okaże się to prawdą – dlaczego spotkanie było nieoficjalne, wręcz tajne, dlaczego media miały się o nim nie dowiedzieć?
Niestety, nie było nas tam, a termin spotkania każe jednak zachować dystans wobec tej informacji. 2 kwietnia da nam szansę na potwierdzenie (lub zaprzeczenie) wiadomości.
O spotkaniu pisze również samorządni.pl.
Aktualizacja, 2 kwietnia 2014
Zgodnie z obietnicą od rana sprawdzamy informacje. Wkrótce więcej szczegółów, tym razem z perspektywy organizatorów.
cieszę się że w końcu ktoś przemyślał sprawę i chce naprawić błędy
a tu proszę taki rodzynek brawo za głosowanie wbrew sobie hmmm czy chodziło o coś innego http://bip.ump.pl/?show_cat=9n8SJtoa
Czytałem artykuły które pojawiły się na płockich portalach na temat wczorajszego spotkania i również mam swoje spostrzeżenia. W rzadnym z artykułów nie znalazłem informacji, że autorzy są przeciwni filmowi jako narzędziu reklamowemu miasta, jedynie chcą by mieszkańcy byli informowani na co wydaje się pieniądze. Mamy już kalendarze ze zdjęciami prezydenta, który kandydował będzie o reelekcję, mamy ankietę dotyczącą rewitalizacji miasta na kilka tygodni przed wyborami, ale mamy niezrealizowane budżety obywatelskie i potrzeby rad osiedli, ponieważ nie ma pieniędzy. Więc nie dziwi mnie fakt, ze są kontrowersje przy serialu który wiele kosztuje a efekt jego promocji to marzenia. Dziwi mnie, że lekką reką chce pan wydać 1.200.000zł, gdy miasto zaciąga kolejne kredyty i wydaje obligacje by funkcjonować. Pani radna miała okazję przedstawić swoje argumenty na sesji rady miasta, która odrzuciła ten projekt w głosowaniu. Należy doprecyzować informacje, przeprowadzić konsultacje społeczne i dopiero startować do rady miasta. Gdyby nie dziennikarze to mieszkańcy nie wiedzieli by o lobbingu na rzecz jednej firmy producenckiej, a gdzie inne oferty np z TV POLSAT czy TVN? To proste skoro od 2011r nie znalazł się chętny do finansowania serialu to zaczekajmy do wiosny, przygotujmy mieszkańców do realizacji i akceptacji przedsięwzięcia i nakręćmy go po wyborach.
Mam nadzieje że nie jesteś radnym???? Bo Twoje błędy aż szczypią w oczy :)
Przypadek ? chyba nie rozumiecie ramówek TV
Ramowki swoją drogą a wybory swoją. Pytanie pewnie powinno brzmiec: czy to przypadek ze akurat na te forme promocji upierają sie co niektóryzy, czy moze wlasnie dlatego że serial ma byc w jesiennej ramowce..
serial z tego co wiem ma być w jesiennej ramówce, zdjęcia mają być w maju… więc dlatego taki czas decyzji… Trochę przykro, że media będące na konferencji z producentem nie zadawały takich pytań tylko później piszą takie potworki jak ten powyżej…
Chyba pan nie czytał że mediów nikt nie zaprosił.
Media miały wczesniej swoja konferencje z prezentacja…
W trakcie konferencji, o której mówisz, przedstawiono że serial BĘDZIE realizowany i emitowany, a nie że MOŻE BYĆ. Zauważasz różnicę?
Nikt nie zabraniał Wam się pytać. ja wczoraj byłem na „tajnym” spotkaniu i pytałem o wszystko co chciałem.
Po drugie, jak przedstawiam określony temat, jestem marketingowcem – sprzedaję Ci serial – więc mówię – serial BĘDZIE kręcony w Płocku – bo jak przejdzie to będzie… normalne… Inna lokalizacja nie jest brana pod uwagę.
Marcin, a ty nie czytasz tekstu czy udajesz, że go nie rozumiesz? Nie chodzi o sam fakt kręcenia serialu tylko o ukrywanie szczegółów sprawy. TVP nie deklaruje, że weźmie akurat płocki serial, a pieniądze mają być wydane już teraz. Abstrahuję od tego, że są to największe pieniądze jakie kiedykolwiek jakiekolwiek miasto wydało na promocję w tej formie. Poza tym, po odrzuceniu projektu uchwały, organizowanie spotkań bez powiadamiania publicznego o tym fakcie nie jest chyba w porządku? Nie zastanawia cię, DLACZEGO jest to tak silnie lobbowane?
A prywatnie – dziękuję za „potworka”. Pozdrawiam.
Czytam, rozumiem i jestem przerażony. Więc po kolei :
Byłem wczoraj na tym „tajnym” spotkaniu z przedstawicielami organizacji społecznych, najróżniejszych… Co do ukrywania szczegółów sprawy – nie wyobrażam sobie, aby TVP i producent strzelali sobie w stopę mówiąc o planach już rok temu, nie mając gotowego produktu (części scenariusza, contentu itp) zarówno dla miasta, jak i TV. TVP nie deklaruje, ale pomyśl – odrzucą ofertę firmy, która zrobiła im hit ? Co do największych pieniędzy – Sandomierz wydał w 1 sezonie 200-300 tys. ale było to 7-8 lat temu, policz wartośc pieniądza wtedy i dziś. do tego, ilość zdjęć tam i tu jest nieporównywalna – plan zdjęciowy w Płocku to ponad 20 dni, w chwili obecnej w Sandomierzu – 4 dni na sezon. Co do pieniędzy – uchwała to tylko REZERWACJA funduszy, w przypadku wypełnienia umowy przez producenta – dostaje on pieniądze, bądź płaci karę . To już sprawa prawników… Pieniądze są REZERWOWANE nie wydawane. Co do organizacji spotkania – p. Joanna zaprosiła osoby, które zna bądź wie, że działają społecznie. Stoi za tymi osobami jakaś grupa społeczna, i spotkanie miało na celu wyjaśnić wątpliwości w pierwszym rzędzie tych ludzi. Ludzie od producenta jak i prezentacja byli ci sami, którzy byli na spotkaniu z Wami – mediami. Nie było nic tajnego, zaręczam. Wszelką wiedzę ze spotkania mogę Ci przekazać. Co do SILNEGO lobbowania – jeśli jest opcja robienia serialu i decyzji TVP w najblizszym czasie, planu zdjęciowego w maju i emisji na jesieni (czas na postprodukcję, promocję itp) to się nie dziwię że jest takie tempo. Nie wiem czy zapamiętaliście co producent dodatkowo oferuje przy serialu w tej cenie – a może celowo nie zapamiętaliście ? Co do potworka – brzydki to artykuł, pełen nienawiści… Jeśli chcesz, wpadnę do Ciebie do redakcji i wyjaśnię Ci wszystko, czego się dowiedziałem.
Pozdrawiam.
Rzecz w tym Marcin, że nie od ciebie powinnam usłyszeć te informacje. Bardzo chciałabym zadać pytania producentom serialu, ale nie miałam okazji – jeszcze raz powtórzę – na konferencji prasowej przekazywano, że serial na pewno powstanie. Po uzyskaniu oficjalnej odpowiedzi od rzecznika TVP, że decyzja wcale nie zapadła i są jeszcze trzy RÓWNORZĘDNE propozycje, sytuacja zmienia się diametralnie. Te wątpliwości powinny być wyjaśniane od razu na konferencji prasowej, a skoro nie są, to zadaję pytania publicznie. Jeśli według ciebie zadawanie pytań przez dziennikarzy jest wyrazem nienawiści, to stawiasz pod znakiem zapytania sens istnienia naszego zawodu, który na zadawaniu pytań m.in. polega.
Ton tego artykułu jest mocno negatywny, co mnie zasmuca… w sumie jednak nie powinienem się dziwić wiedząc, kto jest „informatorem”… a co do „wyboru z 4 seriali” – wspomnisz moje słowa… Nadal moja propozycja jest aktualna – mogę odpisać/odpowiedzieć na każde pytanie. Co do samych głosów przeciw – sprzeciw na radzie dał m.in. radny, który jakiś czas temu sam interpelował żeby do Płocka sprowadzić serial… za jakiekolwiek pieniądze. Gdzie sens, gdzie logika ?
CO do artykułu : „Jak pisaliśmy kilkakrotnie – nie mamy nic przeciwko realizacji serialu,
ale w świetle wiadomości o kwotach, jakie inne miasta przeznaczały w
podobnej sytuacji oraz małej pewności co do faktycznej emisji filmu,
mamy ogromne wątpliwości.” Odpowiedz zamieściłem wyżej. Mam z kolei ja pytanie – na konferencji zabroniono pytać ?
Dziękuję za propozycję, kontaktuję się już z odpowiednimi osobami. Odnośnie konferencji prasowej wyjaśniałam już dwa razy i mam wrażenie, że to wystarczy :) Nie będę polemizować na temat tonu artykułu, bo jest to twój indywidualny odbiór a nie moje intencje. Jeszcze raz podkreślę – jestem za realizacją serialu, ale i za wyjaśnianiem wszelkich wątpliwości. To wszystko.
Tak to już jest, ktoś gdzieś coś usłyszy i powtarza ploteczkę ;)
Pozdrawiam ;)