Znaki drogowe czy domy, zasilaną energią przetwarzaną z promieni słonecznych to już żadna nowość. Podobnie jak farmy wiatrowe, które wtopiły się już w polski krajobraz. Czy odnawialne źródła energii z wiatru czy słońca to przyszłość, która wyprze tradycyjne kopalnie i znane od wielu lat sposoby pozyskiwania energii?
Dla prowadzących konferencję „Więcej nowych miejsc pracy w regionie” to nie pytanie, a rzeczywistość. 30 czerwca w Centrum Edukacji Grupa Orlen zebrali się prelegenci i zaproszeni goście, w tym samorządowcy oraz przedsiębiorcy z regionu płockiego, aby porozmawiać o odnawialnych źródłach energii. To właśnie one, według byłego premiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka, który występował jako prezes Fundacji Polski Kongres Gospodarczy, mogą zapewnić nowe miejsca pracy.
Energia odnawialna jest tańsza?
– Kiedy patrzymy na możliwości zastosowania energii odnawialnej widać wyraźnie, że może to być sposób na pozyskiwanie nowych, dobrych miejsc pracy w regionie – mówił Waldemar Pawlak w trakcie konferencji prasowej, podając jako przykład firmę Opeus, która zajmuje się właśnie instalacją systemów OZE. – Energia odnawialna może już konkurować z tradycyjną, także pod kątem ceny. Przy energii z elektrowni cena końcowa dla odbiorcy indywidualnego wynosi ok. 630 zł/MWh, przy energii odnawialnej, zastosowanej dla użytku własnego, ta cena może wynosić już około 400 zł netto [492 zł brutto – przyp. red.] – wyjaśniał były premier.
– Cieszę się, że firmy z regionu płockiego podejmują już tego typu inicjatywę, ponieważ to oznacza lepsze miejsca pracy, przy tych projektach mogą pracować bowiem również starsze osoby – wymieniał kolejne zalety programu Waldemar Pawlak. – Ale nie tylko starsze, bowiem praca przy odnawialnych źródłach energii to również większa aktywacja ludzi młodych – uzupełnił premier.
– Są dwa różne aspekty inwestowania w odnawialne źródła energii, bowiem zależy czy produkujemy tę energię na własne potrzeby, czy też wytwarzamy ją na sprzedaż – mówił Ryszard Ochwat z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. – Ale jedno jest pewne, warto w ten kierunek inwestować, w czym nasza instytucja aktywnie uczestniczy – dodał. Fundusz przyznaje 40% dotacji bezzwrotnej oraz pożyczkę na 15 lat, oprocentowaną 1% rocznie, co sprawia, że jeśli energię wykorzystujemy tylko na własne potrzeby, to od razu płacimy mniej niż z sieci elektrycznej.
Dlaczego tak podkreśla się użytkowanie na własne potrzeby? Inwestycja na dalszą odsprzedaż wymaga bowiem kosztownych instalacji, związanych z magazynowaniem energii.
Jak wyglądają inwestycje w energię odnawialną na terenie powiatu płockiego? – Obecnie jest dwóch inwestorów w zakresie energii odnawialnej – wyjaśnił starosta płocki Mariusz Bieniek. – Firma Wind Farm zainwestowała już w pojedyncze elektrownie, m.in. na terenie gminy Radzanowo i Bielsk. Większym inwestorem jest EDP, która na dzisiaj proceduje budowę średnio od 9 do 15 elektrowni na gminę w gminach: Wyszogród, Bulkowo, Mała Wieś, Bodzanów i Drobin. W najbliższym czasie zostaną złożone wnioski o wydanie pozwoleń na budowę w Wyszogrodzie, Bodzanowie i Bulkowie – dodał starosta.
– Rozpoczęliśmy również pilotażowo z kilkoma samorządami promowanie systemu, pozwalającego na odzyskiwanie energii z promieni słonecznych. Możemy bowiem korzystać z tego systemu w przyszłości dwutorowo, zarówno na własne potrzeby, jak i być może zarobkowo. Chcemy oswajać społeczeństwo z nowymi systemami pozyskiwania energii, tak, żeby te większe inwestycje nie budziły już takich obiekcji, jak to ma czasem miejsce obecnie – mówił Mariusz Bieniek, zapowiadając, że pozwolenia na budowę powinny być gotowe do końca roku.
Zdecydowanie za OZE opowiadał się także Jan Brudnicki, były prezes Izby Gospodarczej Regionu Płockiego, reprezentujący na konferencji Grupę B4. – Dziś przewiduje się, że fotowoltaika, czyli pozyskiwanie energii z promieni słonecznych, to przyszłość energetyczna świata – mówił prezes. – W samą energię pozyskaną z dachów, czyli nowoczesnego budownictwa, w którym panele słoneczne są wkomponowane w dachy budynków, w ciągu najbliższych 20 lat zainwestuje się 2,2 biliona dolarów. W Polsce nie powinniśmy tworzyć sobie fałszywych obrazów inwestowania dalszego w klasyczną energię. Powinniśmy brać przykład z krajów wysoko rozwiniętych, gdzie bardzo mocno stawia się na badania pozyskiwania energii fotowoltaicznej – zachęcał Jan Brudnicki.
Prezes Grupy B4 twierdził, że nie powinniśmy uporczywie trzymać się górnictwa, jako głównego źródła pozyskiwania energii. – Śląsk nie musi stać górnictwem. Można tam w przyszłości koncentrować wielkie fabryki, które zajmą się produkcją urządzeń na potrzeby nowoczesnej światowej gospodarki energetycznej. Energia fotowoltaiczna to fantastyczny kierunek rozwoju, w naszym regionie również – podsumował Jan Brudnicki.
– To, że rodzina od wielu pokoleń pracowała w kopalni, pracował dziadek, ojciec i syn, nie oznacza, że i wnuk musi – poparł tę opinię Waldemar Pawlak. – Na przykład niektóre stocznie rzeczne teraz produkują elementy do turbin wiatrowych, co jest dla nich dużo bardziej zyskowne niż budowa statków – zakończył konferencję prasową prezes Fundacji Polski Kongres Gospodarczy.
Energia a praca
Uczestnicy konferencji mieli możliwość wzięcia udziału w debacie, moderowanej przez Waldemara Pawlaka, z udziałem Piotra Zgorzelskiego – Posła na Sejm RP i Przewodniczącego Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, Karoliny Adamskiej z Fundacji Edukacji Erudio, Lecha Księżakowskiego z Izby Gospodarczej Regionu Płockiego, Tadeusza Gospodarczyka z Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz Radosława Gutowskiego ze Stowarzyszenia Elektryków Polskich.
Paneliści wypowiadali się na temat możliwości pozyskiwania nowych miejsc pracy w regionie, opartych na energii odnawialnej. – Wspólnie ze starostą płockim Mariuszem Bieńkiem organizujemy obecnie Fora Przedsiębiorczości w gminach powiatu płockiego. Mamy taki pomysł, aby we wrześniu podsumować wszystkie ustalenia, które zbieramy obecnie od przedsiębiorców regionu płockiego, w tym również tych, dotyczących odnawialnych źródeł energii – mówił Piotr Zgorzelski.
– Podkreślę, że powiat płocki jest otwarty na energię odnawialną. Doceniamy to, że dzięki temu mogą tworzyć się nowe miejsca pracy – dodał poseł.
W trakcie sesji tematycznej, prowadzonej przez Jacka Jaworskiego i Włodzimierza Robaszka z Solaris Energy, przedstawiano z kolei techniczne aspekty budowy instalacji fotowoltaicznej, natomiast w panelu dyskusyjnym, kończącym konferencję, omawiano możliwości pozyskiwania miejsc pracy, opartych na odnawialnych źródłach energii.
Na świecie to już działa
Sądząc po wnioskach płynących z konferencji, energia odnawialna ma szansę wyprzeć w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat tradycyjne metody pozyskiwania energii. W innych krajach to już się dzieje. Na przykład Holandia wdraża specjalną farbę do malowania pasów drogowych, zawierającą kryształy, gromadzące energię słoneczną, dzięki czemu świeci w nocy. W Oregonie przy autostradach powstają małe farmy fotowoltaiczne, z których energia służy do zasilania stacji ładowania pojazdów elektrycznych i sygnalizacji świetlnych. W Waszyngtonie naukowcy z George Washington University opracowali chodnik z płyt fotowoltaicznych, który ułożono na terenie kampusu. Pozyskana energia zasila aż 450 lamp LED, oświetlając chodnik.
Energią słoneczną zasilane są już autobusy, samochody osobowe, łodzie, a nawet… samolot. Solar Impulse 2 to urządzenie latające, które nie potrzebuje paliwa. Samolot waży zaledwie 2300 kg, a ma skrzydło o długości 72 metry, czyli mniej więcej tyle, co Jumbo Jet. Właśnie w skrzydło ma wbudowanych 17 tys. ogniw krzemowych, co pozwala na ładowanie baterii litowych i umożliwia latanie samolotu nocą. Ten nowoczesny system opracowano w Szwajcarii.