O straży pożarnej i karetce pogotowia przed Szkołą Podstawową nr 1 w Płocku poinformował nas czytelnik. – Córka mówiła, że coś się ulatnia – napisał, przesyłając zdjęcia. Okazało się, że ktoś rozlał nieznaną substancję.
W piątek, 18 listopada około południa kilkoro uczniów Szkoły Podstawowej nr 1 w Płocku przy Pasażu Vuka Karadzica, zaczęło nagle czuć się źle.
– Prawdopodobnie rozwój sytuacji był taki, że jeden z uczniów rozlał nieznaną substancję i uciekł – mówi Edward Mysera, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Płocku. – Informację otrzymaliśmy od pogotowia ratunkowego. Dziesięcioro uczniów uskarżało się na zawroty głowy i inne dolegliwości, zostali zabrani do szpitala – wyjaśnia rzecznik.
Jak tłumaczy, przyrządy strażaków, którzy przybyli na miejsce, nic nie wykazały. Nie było konieczności ewakuacji pozostałych uczniów.