Radna Iwona Jóźwicka złożyła interpelację, w której stwierdza, że reklama Salonu Kosmetologii Cleopatra, zamieszczona u zbiegu ulic 1 i 3 Maja, na ogrodzeniu kompleksu boisk sportowych, jest „nieskromna”. Pyta też, czy jest to odpowiednia wizytówka dla szkoły i czy reklama ta nie rozprasza kierowców.
Ze względu na to, że od dawna współpracujemy z właścicielką Cleopatry, Anitą Gołębiowską, a wymieniona reklama pojawiła się również na łamach PetroNews, postanowiliśmy zapytać, co sądzi jako płocki przedsiębiorca o takiej interpelacji radnej.
PetroNews: Skąd pomysł na akcję, w której głównym motywem jest kobiece ciało?
Anita Gołębiowska: W ponad 25-letniej działalności, Salon Kosmetologii Cleopatra, którego jestem właścicielką, realizował liczne projekty twarzy i ciała. Kosmetologia to dziedzina, która zajmuje się m.in. propagowaniem profilaktyki zdrowia i urody. Wraz z doświadczoną i wyspecjalizowana kadrą kosmetologów oraz z cenionymi i renomowanymi firmami, z którymi współpracuję od wielu lat, stworzyliśmy najnowszy projekt, realizowany od 2017 roku, pt. „KOCHAM CIĘ… CIAŁO”. Patronem medialnym tego dużego przedsięwzięcia są lokalne media oraz ogólnopolskie media branżowe. Koszty projektu finansuje Salon Cleopatra. Projekt skierowany jest do szerokiej grupy klientów, która myśli o potrzebie profilaktyki zdrowia i urody, rewitalizacji ciała, redukcji problemów skóry ciała, mikropigmentacji ciała. Projekt ten adresowany jest również do kobiet w okresie menopauzalnym, a także z problemami onkologicznymi (kosmetologia onkologiczna ciała). Wszystkich zainteresowanych zapraszamy na bezpłatne indywidualne konsultacje.
PN: Jak zareagowała Pani na interpelację radnej Iwony Jóźwickiej, która uważa billboard Cleopatry za „nieprzyzwoity”?
AG: Jestem bardzo zdegustowana działaniami radnej Jóźwickiej, która pragnie zaistnieć w przestrzeni medialnej w kontekście przyszłych wyborów. Uważam, że jest wiele ważniejszych tematów w Płocku, które powinny zainteresować radną. Takie ataki na prywatnych lokalnych przedsiębiorców nie przyniosą radnej oczekiwanych korzyści.
PN: Czy spodziewała się Pani, że reklama może wywołać taki odzew?
AG: Projekt „Kocham Cię… Ciało” spotkał się z samymi bardzo pozytywnymi opiniami wśród szerokiej grupy klientów. Bilbord, artykuły w prasie czy media społecznościowe to tylko część marketingu projektu. Bilbord został zrealizowany z zachowaniem profesjonalnych standardów. Pozytywny odzew jest ogromny!
PN: Co odpowiedziałaby Pani radnej Jóźwickiej?
AG: Radnej Jóźwickiej życzę więcej dystansu do siebie i otaczającego świata oraz by własne pomysły realizowała bez szkody dla innych.
Wydaje się, że podobnego zdania są władze miasta, które na interpelację radnej odpowiedziały, iż reklama „nie służy jako wizytówka szkoły, informuje o zabiegach kosmetyki estetycznej, wykonywanych w pobliskim gabinecie”, a jej „nieskromność”, jak i ewentualne rozpraszanie kierowców nie były badane.
Warto przy tym zaznaczyć, że nieopodal wisiała dużo bardziej „nieskromna” reklama, która przez wiele lat nikogo nie raziła, choć była nawet bohaterem Demotywatorów. A co wy sądzicie na ten temat? Czy taka reklama faktycznie gorszy?
Tupet Firmy , która ma darmową Reklamę. Firma poucza, udziela nagany, widać mocno osadzona w 3 Mieście. Witryna dostała kasę? , tak jej lekko poszło…