Będzie postępowanie w sprawie sobotniego wypadku, w którym ciężko ranni zostali dwaj mężczyźni. Z wieżowca przy ul. Wyszogrodzkiej oderwała się barierka balkonu, w wyniku czego dwie osoby wypadły z pierwszego piętra. Kto za to odpowie?
Do tragicznego wypadku doszło w nocy z 3 na 4 lutego w Płocku. Dwie osoby wypadły z pierwszego piętra niedawno remontowanego wieżowca przy ul. Wyszogrodzkiej.
Około 2.30 w nocy dwie osoby stały na balkonie mieszkania wieżowca przy ul. Wyszogrodzkiej, w którym odbywała się „parapetówka”. Mężczyźni opierali się o barierkę, która nie wytrzymała naporu i oderwała się od ściany, wskutek czego mężczyźni wypadli razem z barierką. W stanie ciężkim zostali przewiezieni do szpitala. Na miejsce przybył inspektor nadzoru budowlanego, który oglądał miejsce zdarzenia. Dzielnicowy natomiast informował wszystkich mieszkańców o możliwym niebezpieczeństwie.
W poniedziałek, 6 lutego, została podjęta decyzja o wszczęciu postępowania przez Prokuraturę Rejonową w Płocku.
– Dzisiaj została wydana decyzja o wszczęciu postępowania z Art. 160 par.1. „Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3” – poinformował prokurator Norbert Pęcherzewski z Prokuratury Rejonowej w Płocku. – Czynności będą prowadzone przez komisariat policji w Płocku – wyjaśnił.
– Postępowanie jest zakwalifikowane wstępnie jako narażenie życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu człowieka, poprzez niewłaściwe wykonanie robót budowlanych, w tym przypadku poprzez niewłaściwe ocieplenie budynku – uzupełnił Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji. Za ten czyn grozi nawet trzy lata więzienia, jednak dotychczas nikomu jeszcze nie postawiono zarzutów.
Przypomnijmy, że w październiku ubiegłego roku zakończyło się ocieplanie budynku i zmiana elewacji popularnej „szafy”. Według niektórych mieszkańców, miało wówczas dojść do demontażu barierek i ponownego montażu po ociepleniu wieżowca.
O sprawie informują też ogólnopolskie media.