We wtorek podjęto decyzję o wybudowaniu przez wojsko mostu pontonowego, na którym ułożony będzie rurociąg awaryjny z oczyszczalni „Czajka”. Tymczasem prezydent Warszawy poinformował, że woda w Płocku jest zdatna do spożycia.
Jak poinformowały Wody Polskie, w celu jak najszybszego powstrzymania zrzutu ścieków do Wisły, wojsko wybuduje most, a Wody Polskie udostępnią rury, sprzęt i dokumentację techniczną.
– Nasi eksperci, mający doświadczenie w realizacji budowy awaryjnego rurociągu w ubiegłym roku, są do dyspozycji Miasta Warszawy, które będzie nadzorować budowę i eksploatację instalacji „Czajka” – poinformowały Wody Polskie.
Woda w płockich kranach jest dobra
Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski przekazał natomiast w poniedziałek, że woda w płockich kranach jest zdatna do spożycia.
– Właśnie rozmawiałem z prezydentem Płocka, który zapewnił mnie, że najnowsze wyniki badań wody potwierdzają: woda w mieście jest w pełni oczyszczana i zdatna do spożycia. Fala dotarła do Płocka, ale jest pełna kontrola służb samorządowych – poinformował 31 sierpnia Rafał Trzaskowski.
Właśnie rozmawiałem z @prezydentplocka, który zapewnił mnie, że najnowsze wyniki badań wody potwierdzają: woda w mieście jest w pełni oczyszczana i zdatna do spożycia. Fala dotarła do Płocka, ale jest pełna kontrola służb samorządowych. https://t.co/yc7Z5DoTH6
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) August 31, 2019
Również miejska spółka Wodociągi Płockie przekazała, że: „wyniki badań wody z godz. 22 z dnia 30 sierpnia 2019 r. oraz z godz. 7 z dnia 31.08.2019 r. potwierdzają, iż woda uzdatniona podawana do miejskiej sieci wodociągowej nie wykazuje przekroczeń w zakresie monitorowanych parametrów jakościowych, określonych w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2017 r. w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi (Dz. U. 2017, poz. 2294). Parametry mikrobiologiczne w trakcie badań”.
Przypomina także, iż woda przeznaczona do spożycia przez ludzi jest systematycznie badana przez akredytowane laboratorium badawcze Wodociągów Płockich, jak również kontrolowana przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną i oceniana przez Instytucję Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego.
Sanepid w Płocku przekazał, że w związku z awarią układu przesyłowego ścieków na terenie m.st. Warszawy wzmożono kontrolę jakości wody do spożycia, pochodzącą z wodociągu zbiorowego zaopatrzenia Płock. Potwierdził, że na podstawie próbek pobranych 31 sierpnia, nie stwierdzono przekroczeń wartości normatywnych oznaczanych parametrów, a woda jest przydatna do picia bez ograniczeń.
– Jednocześnie, w związku z zaistniałą sytuacją, PPIS w Płocku zaleca niekorzystanie z wód Wisły w celach rekreacyjnych, do połowu ryb, pojenia zwierząt gospodarskich, podlewania upraw itp. – informuje Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Płocku Romuald Ostrowski.
Być może, paradoksalnie, pomogły w tej sytuacji intensywne opady deszczu. Choć z tego powodu w każdej sekundzie do Wisły wpływa obecnie około 20 tys. litrów (podczas ubiegłorocznej awarii było to 3 tys. litrów na sekundę), to są to ścieki rozwodnione.
„Czajka” znów ma awarię. Ścieki płyną do Wisły w stronę Płocka
Rzeka została skażona
Jak informują Wody Polskie, fala z nieczystościami na Wiśle dotarła z Warszawy do Płocka, następnie zwolniła na zbiorniku we Włocławku, a w ciągu kolejnej doby dotrze do Torunia.
– Służby WIOŚ oraz sanepidu pobierają próbki i stale kontrolują jakość wody na odcinku Warszawa-Płock. Z kolei pracownicy Wód Polskich na tym odcinku monitorują miejsca zastoisk na Wiśle. Po ulewnych opadach stan wody w rzece wzrósł o 5 cm – wyjaśniają Wody Polskie.
Mazowiecki Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska rozpoczął też kontrolę w stołecznym MPWIK, w związku z awarią systemu przesyłowego ścieków z prawobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni Czajka. Już w sobotę, po pojawieniu się informacji o awarii kolektora, inspektorzy WIOŚ udali się w miejsce zrzutu nieczystości, dokonali oględzin w miejscu awarii i przepompowni ścieków przy ul. Farysa oraz pobrali próbki ścieków i wody z Wisły, które obecnie są badane w Centralnym Laboratorium Badawczym.
– W wyniku awarii, cenne i chronione obszary zostały skażone ściekami surowymi komunalnymi, czyli z jednej strony bytowymi z naszych mieszkań z drugiej strony przemysłowymi, czyli wszelkimi metalami ciężkimi, detergentami i różnymi substancjami, które w normalnej sytuacji powinny zostać oczyszczone i strącone w procesie doczyszczania chemicznego, co mogło zagrażać miejscom występowania ptaków czy np. rozrodowi ryby różanki, która preferuje wypłycone, ciepłe miejsca do rozrodu – podkreślił doktor Grzegorz Chocian, ekspert, prezes zarządu Fundacji Konstruktywnej Ekologii Ecoprobono.
– Pamiętajmy, że w wyniku zrzutu tworzyły się zastoiska beztlenowe z ogromną ilością biogenów. Bardzo dużo innych obszarów zostało w ten sposób zanieczyszczonych, m.in. dolina Dolnej Wisły, Dolna Wisła Nieszawska, Kampinoski Park Narodowy czy Chełmiński Park Krajobrazowy. Policzyłem, że tylko w ciągu jednej doby ok 100 ton czystej biomasy, wpłynie do Morza Bałtyckiego – dodał ekspert.
Jak stwierdzili pracownicy Zespołu Wsparcia Technicznego Wód Polskich podczas kontroli stanu wody rzeki Wisły, największa uciążliwość zapachowa jest w rejonie wylotu przy ul. Farysa, w dół Wisły zmniejsza się, lecz zapach fekaliów wciąż jest wyczuwalny. Fetor czuć ponownie w rejonie ujścia Narwi, gdzie zaobserwowano kożuch zanieczyszczeń na powierzchni wody przy brzegu.
Przypomnijmy, że 29 sierpnia doszło do ponownej awarii kolektorów doprowadzających ścieki do oczyszczalni „Czajka” w Warszawie. Trwa ustalanie przyczyn. Do Wisły, z powodu obfitych opadów deszczu, spływa obecnie ok. 20 tys. litrów nieczystości na sekundę.
Ojoj jaka szkoda że pan Rafałek nie został prezydentem Polski ojoj , ojoj jaka strata no takich gospodarzy nam potrzeba na jesieni trza gnój wyrzucić to wyrzuca chłopina.
Zapraszamy na publiczną konsumpcję szanowny Panie.
Warszawiak wróci po robocie, postawi kloca, weźmie prysznic pomnóż przez XXX i hyc wszystko do Wisły, ale jest cudownie…
Podejrzewam, że picie takiej wody jest groźniejsze od całego tego koronaświrusa, ale nie no przecież woda cudowna i zdatna do picia. Lepsza niż przed wylaniem się ścieków do Wisły. Ludzi za idiotów macie?
płoczczanka
żądamy wyników wody z niezależnego akredytowanego laboratorium a nie zafałszowanych wyników, fałszujecie wyniki wody i powietrza , jest obieg w przyrodzie za kłamstwa zapłacicie własnym życiem i zdrowiem swoich najblizszych. Nik nie mówi ale warszaw na tym zarabia grube miliony, biorą za oczyszczanie ścieków ale ich nie oczyszczają czysty zysk, przyroda sama daje radę ,ale w takim brudzie i bakterie mutują i wirusy zaraz będzie kolejna epidemia. Mam 2 dzieci sama jestem doktorem i nic nie można zrobić- z zatrutym powietrzem i wodą
Nie ma w badaniach w ogóle wykazu na zawartość metali ciężkich w wodzie pitnej w Płocku… także nie pijcie, bo po takich ilościach ścieków na 100% są. Tego nie oczyszczą.
Nowakowski już wchodzi w dupsko Trzaskowskiemu ….u nas wszysko ok Rafałku… miejska spółka Wodociągi obsadzone rodzinką i znajomymi co może odpowiedzieć swojemu prezydentowi…..woda super jeszcze lepsza niż wcześniej…..po to się ma swoich ludzi gdzie potrzeba. WAZNE aby PO była bez skazy.
Trzaskowianka jest czystrza podczas spuszczania syfu niż przed. A Endrju wszystko jest Ok. Bylo 3 m3 teraz jest 20m3 też jest ok. Ktoś z kogoś chce zrobić ciemnogrod.