Trzy miesiące temu do grona mieszkańców ZOO dołączyła młoda samica tygrysa syberyjskiego. Każdy miał szansę dać jej coś od siebie – mógł zaproponować dla niej imię. Konkurs cieszył się powodzeniem. Mamy już zwycięzców.
Luna w październiku ubiegłego roku została oddzielona od mamy i zaraz po tym przyjechała do nas. Jest to jeszcze młode zwierzę. Urodziła się w czeskim Ogrodzie Zoologicznym w Zlinie i została towarzyszką przebywającego u nas od ubiegłego roku samca Lorda. Tygrysica skończyła właśnie rok, ale jeszcze nie miała imienia. Płocczanie pomogli je nadać. Będzie nazywała się Luna. W mitologii rzymskiej nazywano tak boginię Księżyca…
W piątek, 13 stycznia, zwycięzcy konkursu zostali zaproszeni do Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Płocku, gdzie zostały im wręczone nagrody rzeczowe, mieli też możliwość poznania kulis pracy przy zwierzętach drapieżnych.
– Było aż 258 propozycji na imię dla naszej tygrysicy – powiedział Krzysztof Kelman, dyrektor Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Płocku. – Nam się najbardziej podobało imię Luna. Bardzo ładne imię. Mnie się kojarzy z księżycem, nie wiem dlaczego – żartobliwie powiedział dyrektor. – I okazało się, że imię Luna wybrało aż siedem osób, w związku z czym jest 7 pierwszych miejsc.
W piątek zwycięzcy przyszli odebrać nagrody i zawołać do tygrysicy „swoim” imieniem: Luna.
Skąd pomysł na takie imię? Jeden ze zwycięzców konkursu powiedział, że wybrał je, ponieważ łacińskie tłumaczenie imienia to księżyc. I nie można się nie zgodzić, że imię naprawdę pasuje do młodej samicy, która, zupełnie jak księżyc, ma swój niepowtarzalny czar i majestatyczną, hipnotyzującą urodę.
Warto podkreślić, iż tygrysy syberyjskie mogą stać się też zupełnie jak księżyc… jedyne. Znajdują się bowiem pod całkowitą ochroną, ponieważ są na granicy wyginięcia. Wielkość populacji tych zwierząt szacuje się tylko na 350-400 osobników. Waga dorosłego osobnika wynosi od 250 do 300 kg.