Kilka dni temu w płockim Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego odbył się casting na wiolonczelistkę. Wybór był na tyle trudny, że jury zdecydowało o obsadzeniu w „Psim sercu” dwóch uzdolnionych artystek. Obydwie panie pochodzą z Płocka.
W poniedziałek 15 czerwca, do rodzimego teatru zjechało kilkanaście wiolonczelistek z całej Polski. Po przesłuchaniach zdecydowano, że w premierze „Psiego serca” w reżyserii Krzysztofa Prusa, zagrają naprzemiennie dwie płocczanki.
Jedną z nich jest Alicja Szydłowska, młodziutka, bo zaledwie 16-letnia wiolonczelistka. Na co dzień uczy się gry na tym instrumencie w szkole muzycznej w Płocku. – Na wiolonczeli gram od 9 lat, a już wiem, że chcę wiązać z nią swoją przyszłość. Mam duże doświadczenie w grze, w różnych zespołach, zarówno w klasycznych, jak i rozrywkowych – mówi o sobie. Każda okazja dla Ali jest dobra, aby pokazać swoje możliwości. Młoda artystka gra w kwartecie smyczkowym Bemolla. – Udział w spektaklu jest dla mnie wielkim zaszczytem oraz niesamowitym przeżyciem – napisała w zgłoszeniu do castingu.
Drugą wiolonczelistką, której grę będziemy mogli usłyszeć w spektaklu, jest Martyna Kocik, absolwentka Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy. Oczywiście, jej specjalizacją jest wiolonczela. Od 2004 roku na tym właśnie instrumencie gra w Płockiej Orkiestrze Symfonicznej. Jest także nauczycielką gry na wiolonczeli w Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej I stopnia w naszym mieście. Współpracowała z wieloma instytucjami kulturalnymi w Płocku, między innymi: Płocką Galerią Sztuki, Muzeum Mazowieckim czy Galerią Sztuki Oficyna.
Aby bliżej poznać obydwie panie, wystarczy wybrać się na premierę „Psiego serca”, która odbędzie się 30 sierpnia.