Pani Mecenas, mam ustalone przez sąd kontakty z moim synem, jednak moja była żona notorycznie je ignoruje. Często odmawia mi widzeń z dzieckiem, a nawet wyjeżdża z nim bez mojej zgody. Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Czy są jakieś skuteczne sposoby, żeby wymusić przestrzeganie orzeczenia sądu?
- Szanowny Panie, sytuacja, w której była małżonka nie przestrzega orzeczenia sądu dotyczącego kontaktów z dzieckiem, może być bardzo frustrująca i trudna, zwłaszcza gdy wpływa negatywnie na relacje z dzieckiem. Prawo do kontaktów z dzieckiem jest jednym z fundamentalnych praw rodzica i dziecka, a jego naruszenie może mieć poważne konsekwencje prawne. Aby nie eskalować konfliktu zalecam, by pierwszym krokiem było przypomnienie byłej małżonce o treści orzeczenia sądu oraz o jego obowiązku przestrzegania ustalonych kontaktów. Można to zrobić w formie pisemnej, np. wysyłając list polecony lub e-mail. Ważne, aby w tym przypomnieniu wskazać, że orzeczenie sądu jest wiążące i że jego naruszenie może prowadzić do konsekwencji prawnych.
Jeżeli matka dziecka nie reaguje na przypomnienie, warto rozważyć skorzystanie z mediacji. Mediator może pomóc w rozwiązaniu konfliktu w sposób polubowny, bez konieczności angażowania sądu. Mediacja może być skutecznym narzędziem, jeśli obie strony są gotowe do negocjacji i współpracy na rzecz dobra dziecka. Jeśli próby polubownego rozwiązania konfliktu nie przynoszą rezultatów, można złożyć wniosek do sądu o zagrożenie nakazaniem zapłaty za naruszenie obowiązków w przedmiocie realizacji kontaktów z dzieckiem. Zgodnie z art. 598 (15) Kodeksu postępowania cywilnego, sąd może nałożyć na rodzica, który nie przestrzega orzeczenia sądu, grzywnę, a w ostateczności nawet zarządzić przymusowe odebranie dziecka i przekazanie go uprawnionemu rodzicowi.
Wniosek w powyższym zakresie należy złożyć do sądu rejonowego, który wydał pierwotne orzeczenie. We wniosku należy dokładnie opisać sytuację, wskazując na naruszenia ze strony byłego małżonka oraz dołączyć dowody, takie jak korespondencja, zeznania świadków lub inne dokumenty potwierdzające naruszenia. Obecna praktyka jest taka, że Sąd prowadzący postępowanie w powyższym zakresie dąży do poznania motywów braku realizacji kontaktów. W sytuacji, gdy argumentem na brak ich realizacji jest decyzja dziecka, Sąd, jeśli są ku temu spełnione przesłanki wysłucha dziecko, celem poznania jego stanowiska. Ze swojego doświadczenia nie zalecam zgłaszania interwencji na policję w przypadku niewydania dziecka na kontakt. Takie sytuacje są dla dziecka stresujące i mogą spowodować traumę u dziecka.
Wskazuję również, że w sytuacjach, w których były małżonek regularnie uniemożliwia kontakty z dzieckiem, można również rozważyć złożenie wniosku o zmianę orzeczenia sądu, dotyczącego opieki nad dzieckiem lub ustalenia kontaktów. Sąd może zmienić swoje orzeczenie, jeśli uzna, że dotychczasowy sposób realizacji kontaktów nie służy dobru dziecka lub jest rażąco naruszany przez jednego z rodziców.
Podsumowując, nieprzestrzeganie orzeczenia sądu dotyczącego kontaktów z dzieckiem jest poważnym naruszeniem prawa i może prowadzić do różnorodnych konsekwencji prawnych, w tym nałożenia grzywny, przymusowego wykonania orzeczenia, a w skrajnych przypadkach nawet ograniczenia władzy rodzicielskiej. Kluczowe jest jednak, aby wszelkie działania podejmować w sposób zgodny z prawem i zawsze kierować się dobrem dziecka.
Jeśli potrzebuje Pan dalszych informacji lub wsparcia prawnego w tej sprawie, zachęcam do kontaktu.
Magdalena Podleśna – adwokat wpisana na listę adwokatów Izby Adwokackiej w Płocku w 2018 roku. Jej obszarem zainteresowania i praktyki zawodowej jest prawo rodzinne. Z tego też względu w 2021 roku ukończyła podyplomowe studia z zakresu Prawa Rodzinnego z elementami psychologii na Uniwersytecie Łódzkim oraz zdobyła uprawnienia do prowadzenia mediacji, w tym mediacji z zakresu prawa rodzinnego.
Jeśli macie pytania z zakresu prawa rodzinnego, przesyłajcie je na nasz adres: redakcja@petronews.pl. Przesłanie pytań jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na ich publikację.
Ranny motocyklista. Przewrócił się na widok...
A może to nie kierowca jednośladu "zareagował zbyt gwałtownie", tylko policja wjechała "zbyt agresywnie", chcąc wymusić pierwszeństwo, i tym samym zmusiła motocyklistę do takiego hamowania (w celu uniknięcia zderzenia) - wymuszenie pierwszeństwa, zmuszenie do gwałtownego hamowania etc zgodnie z ustawą o ruchu drogowym podlega karze - warto zatem by tę sprawę (jak i inne z udziałem policji) wyjaśniali policjanci z "wewnętrznego", a nie koledzy policjantów z tego samego regionu...
mieszkaniec Płocka
08:44, 2025-06-23
Dachowanie w powiecie płockim. Cztery osoby ranne
Sami jako społeczeństwo wyginiemy na tych drogach jak tak dalej pójdzie .
Pupil
08:27, 2025-06-23
Ranny motocyklista. Przewrócił się na widok...
Może miał coś na sumieniu
Nikos
08:24, 2025-06-23
Dzień walki z hejtem. Policja przypomina o karach
A mówili że ''za komuny'' to cenzura była tą obrzydliwą i wstrętną kreaturą stworzoną przeciwko wolności słowa narodu. No i co ? Po dekadach okazuje się że to nie było takie *%#)!&
Stasiek Anioł
22:59, 2025-06-22
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz