Piłkarze ręcznej Orlen Wisły Płock pewnie wygrali wczorajszy sparing z KPR Legionowo 37:26 (18:10). To już drugie zwycięstwo podopiecznych Larsa Walthera.
Nafciarze do meczu przystąpili w okrojonym składzie. Zabrakło przebywających na mistrzostwach świata reprezentantów Polski i Serbii – nieobecnych było w sumie sześciu zawodników. Pomimo tego zespół poradził sobie bardzo dobrze. Sparing był świetną okazją do tego, by sprawdzić młodych, drugoligowych zawodników, którzy, z powodu absencji reprezentantów, wystąpili w pierwszym składzie. W spotkaniu, które ze względów organizacyjnych było zamknięte dla kibiców, dobrze zaprezentował się chwalony przez trenera Michał Zołoteńko.
– Michał świetnie wyglądał na ostatnich treningach i jest w formie przed nadchodzącymi rozgrywkami, w których będzie chciał chyba coś udowodnić. Niestety znowu nie opuszcza go pech – powiedział trener Orlen Wisły Płock, Lars Walther.
Pech, o którym wspomniał trener Nafciarzy, to kontuzja. Otóż Michał Zołoteńko doznał w trakcie sparingu urazu stopy. Przerwa w grze jest konieczna i może ona poznać do 6-tygodni.
Wisła – KPR Legionowo 37:26 (18:10)
Wisła: Sego, Marciniak – Eklemović (5), Spanne (5), Kavas (2), Ghionea, Zołoteńko (5), Twardo (2), Toromanović (7), Paczkowski (3), Grzywiński, Sandurski, Lewicki (2), Żochowski (3), Olszewski (3), Kociuba
Upomnienia: Zołoteńko, Toromanović
Kary: Eklemović, Toromanović, Paczkowski – po 2 min.