Co zrobić, gdy listonosz przyniesie do domu emeryturę niedawno zmarłej osoby? Czy powinniśmy ją odebrać? Na te i inne pytania ZUS postanowił odpowiedzieć czytelnikom.
Emerytura lub renta, którą odebraliśmy jako rodzina zmarłego, nie zawsze nam się należy i może się okazać, że będziemy musieli zwrócić ją do ZUS. Najlepiej więc w ogóle nie odbierać pieniędzy od listonosza i niezwłocznie skontaktować się z ZUS, zawiadamiając o śmierci bliskiej osoby, która dotychczas pobierała świadczenia.
Kiedy świadczenie należy się osobom uprawnionym?
– O tym, czy świadczenie należy się zmarłemu, decyduje okres, którego dotyczyło – informuje Piotr Olewiński, rzecznik prasowy ZUS. – Jeśli odnosiło się do miesiąca, w którym zmarł świadczeniobiorca (np. świadczenie za grudzień, śmierć 1 grudnia), to ZUS dokona wypłaty, ale w innym trybie. Rodzina zmarłego składa wtedy wniosek o wypłatę niezrealizowanego świadczenia, ZUS wydaje formalną decyzję i przekazuje pieniądze osobom uprawnionym – podkreśla rzecznik.
Istota problemu jest taka, że gdy pobierzemy nieprzysługujące nam świadczenie i wydamy je – będziemy je musieli, niestety, zwrócić. Rodziny, które znajdują się w trudnej sytuacji finansowej, mogą wtedy złożyć wniosek o rozłożenie pobranej kwoty na raty.
Powiadomienie o śmierci
Aby takie sytuacje nie miały miejsca, warto pamiętać o tym, żeby możliwie szybko po pogrzebie poinformować ZUS o śmierci bliskiej nam osoby, szczególnie, jeśli wszystkie formalności realizuje dla nas zakład pogrzebowy.
– Obecnie sprawami związanymi z pochówkiem w większości zajmują się właśnie zakłady pogrzebowe i to za ich pośrednictwem ZUS otrzymuje informacje o zgonie świadczeniobiorców – podkreśla Piotr Olewiński. – Niestety, wiadomość ta zostaje przekazana dopiero przy składaniu wniosków o zasiłki pogrzebowe, a często przypada to po upływie nawet dwóch, trzech tygodni od pogrzebu. ZUS w tym czasie, nie wiedząc o śmierci świadczeniobiorcy, mógł zrealizować już kolejną wypłatę świadczenia – wyjaśnia rzecznik.