Od kilku dni strażnicy miejscy kontrolują miejsca przebywania osób bezdomnych. Okres zimowy to ciężki czas dla osób bezdomnych, żyjących w kanałach, pustostanach, altanach działkowych, czy na klatkach schodowych.
We wtorek około godziny 8.15 funkcjonariusze płockiej straży miejskiej podjęli interwencję w stosunku do bezdomnego, który siedział zmarznięty na ziemi w rejonie dworca. Mężczyzna powiedział funkcjonariuszom, że chciał iść do ogrzewalni, ale ze względu na chore nogi nie dał rady się tam udać. Strażnicy zaprowadzili bezdomnego do radiowozu, gdzie zaczekał do czasu przyjazdu karetki, która zawiozła go do szpitala.
W ostatnich dniach strażnicy miejscy wspólnie z pracownikami MOPS-u skontrolowali miejsca przebywania osób bezdomnych, proponując im wszelkiego rodzaju pomoc. Niestety, zastane w pustostanach osoby bezdomne odmówiły oferowanej im pomocy.
– Jeśli zauważycie Państwo bezdomnego śpiącego na ławce w parku, przystanku autobusowym, w pustostanie, piwnicy, na klatce schodowej, węźle ciepłowniczym, w szałasie, leżącego na ziemi, albo macie informację o osobach bezdomnych, które nie radzą sobie i wymagają pomocy, prosimy dzwońcie do dyżurnego straży miejskiej pod bezpłatny numer telefonu 986 – apeluje do płocczan straż miejska.
Każdego dnia strażnicy miejscy interweniują w stosunku do osób bezdomnych. Ponieważ jedną z najczęstszych przyczyn zamarznięć jest alkohol, każdy śpiący na ławce, osłabiony czy nietrzeźwy człowiek to sygnał do działania dla funkcjonariuszy. Strażnicy proszą, by nie ignorować takich osób, bo noc spędzona zimą na ławce, w klatce schodowej, przy dodatkowym osłabieniu organizmu, może skończyć się dla nich tragicznie.
Kiedy temperatury znacznie spadną poniżej zera, strażnicy prowadzić będą, z pracownikami Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, kontrole miejsc przebywania osób bezdomnych. Działania będą miały na celu przekonanie osób bezdomnych do skorzystania nocą z ogrzewalni lub ze schroniska dla bezdomnych mężczyzn.
– Proszę pamiętać, iż działania straży miejskiej mają charakter czysto pomocowy, a nie represyjny. Nie należy się obawiać, że telefon do dyżurnego przysporzy komukolwiek problemów. Nasze patrole zareagują na każde Państwa wezwanie – zapewniają strażnicy.