Historia Zosi z SMA typu 1 poruszyła wiele serc. Dzięki ogromnej mobilizacji, rodzice mogą rozpocząć procedurę podania najdroższego leku świata. Kropkę nad „i” postawił anonimowy darczyńca…
Maleńka mieszkanka miejscowości Niszczyce (gm. Bielsk) zmobilizowała wiele osób do walki o jej życie. U jej boku stanęła armia, która przez kilka miesięcy zdołała uzbierać imponującą kwotę 8 mln zł. Wpłaty przekazywały klasy płockich i okolicznych szkół, prywatne firmy, ochotnicze straże pożarne, prywatne osoby. Organizowano pikniki, licytacje, koncerty. Aby rozpocząć procedurę podania najdroższego leku świata, brakowało już tak niewiele, a do końca zbiórki został tylko jeden dzień…
I udało się! Chociaż do końca zbiórki brakuje jeszcze 1,28 mln zł, to samo rozpoczęcie procedury możliwe jest już przy kwocie 8,2 mln zł. Ten pułap osiągnięto dzięki wpłacie anonimowego darczyńcy, który przekazał aż 250 tysięcy złotych!
Co to oznacza dla rodziców Zosi?
– Dzięki tej kwocie możemy zamawiać lek – przekazał nam szczęśliwy tata Zosi, pan Damian. – Jesteśmy bardzo wdzięczni zarówno za tę ogromną wpłatę, jak i całej Armii Zosi, z którą udało się uzbierać aż 8 mln zł – dodał.
Zosia nie dostanie leku. Trzeba zapłacić fundacji – potrzebna mobilizacja!
Warto jednak podkreślić, że pozostała do końca zbiórki kwota jest nadal potrzebna, w związku z czym każda wpłata jest cenna.
Jednocześnie dziękujemy wszystkim, którzy odpowiedzieli na nasz apel i wpłacili dla Zosi kwotę w naszej skarbonce. Przekazaliśmy dzięki temu na dzisiaj 1427 zł! Dziękujemy:
- Auto-Centrum Bartosz Zawadzki,
- Gabinet Logovita
- Radio Taxi Płock
- Wioletta Kozińska
- Renata oraz wielu Anonimowym Pomagaczom!
Dziadostwo innych słów nie znajduję
Proszę sprawdzić jakim samochodem jeździ Owsiak, w jakim domu żyje i jak żyje on i jego dzieci… Tak się zarabia na fundacjach – to są tzw „kosztu obsługi”.
3 x zastanówcie się na co i do kogo wpłacacie!
mój komentarz jest do głosu rozsądku.
Ci co tak krzyczą że fundacja bierze 6% niech nie zapomną że wpłaty np z karty są obarczone kosztem transakcji plus prowadzenie księgowości i dostarczenie fiskusowi rozliczenia takiej akcji a i jeszcze zostaje podatki do opłacenia z tej kwoty… Jak dla mnie to nie jest duża prowizja. Wy pewnie wszystko co wypracowujecie dostajecie grzecznie do ręki i nikt ani złotówki po drodze nie zabiera. Ta….. Jak ktoś tutaj jest bez serca to państwo które mówi że to ona pomaga wszystkim bo gdyby nie państwo to by ludzie nie mieli na leczenie….. Więc zabierają % z pensji zabierają % z zakupów jakie robicie w sklepie (23%) i jakoś się nie protestujecie bo przecież to na dobry cel…. A potem się okazuje że jak państwo ma coś zapłacić to umywa ręce i to obywatele muszą sami się zrzucić np na Zosię bo państwo jak zwykle zawiodło.
tylko, na jakiej podstawie panstwo ma placic za zabiegi poza granicami kraju?
goń sie buraku
tylko sprawdź ile zarabiają w niektórych fundacjach. To jakaś kpina i prawdziwe źródło obciążeń sum, które wpłacają ludzie. Ta „dobroczynność” stała się dla wielu źródłem dochodów, o których normalny zjadacz chleba wpłacający pieniądze może tylko pomarzyć…
SKUR-CZY-SYŃ-STWO!!! Ile do tej pory zgarnęliście na cudzym nieszczęściu? Mało wam? Wy powinniście dopłacić dzieciakom te brakujące kwoty, bo do tej pory twierdziliście, że na to m.in. przeznaczane są wpływy z prowizji.
Nigdy więcej oprócz Zosi nie dostaną złotówki trzeba to nagłośnić i skończyć okradanie chorych dzieci taka fundacja powinna działać za maks 0.5 procent z każdej akcji i tak by nieźle żyli dla mnie to zwykle oszustwo
Wpłacam kasę tylko na Zosię i nigdy więcej na żadną fundacje po zebraniu kwoty a wiem że się uda trzeba to nagłośnić przykre to że niestety tak działa większość fundacji i żerują na czyjeś krzywdzie rozumiem 0.5 procenta z każdej aukcji to i tak kupa kasy