To z tego miejsca po raz pierwszy nadało Katolickie Radio Płock i to w tym budynku pokazano klasyki wielkiego ekranu w kinie Diana. Teraz kamienica przy ul. Kazimierza Wielkiego 7 czeka na zagospodarowanie i remont. Budynek poddawany jest właśnie termomodernizacji. I choć to kropla w morzu potrzeb, celem jest przywrócenie mu dawnego blasku.
Kamienica przy ul. Kazimierza Wielkiego 7 to ważny budynek dla wielu płocczan. To dawna siedziba Katolickiego Radia Płock, pierwszej w Polsce katolickiej rozgłośni radiowej, a także kina Diana. Historia kamienicy jest jednak o wiele starsza, sięga bowiem początku lat 30. XX wieku. Działała tam Akcja Katolicka, która właśnie w dwupiętrowym budynku przy parafii św. Bartłomieja budowała swoje płockie struktury.
– Wcześniej stały tam dwa budynki parterowe, które parafia wykupiła, budując dom służący w znacznej mierze Akcji Katolickiej – precyzuje ks. prałat Wiesław Gutowski, proboszcz Fary. – Była tam duża sala widowiskowa, a na piętrze znajdowały się biura Akcji Katolickiej. Tak było do II wojny światowej – wspomina ks. proboszcz.
Po wojnie przeznaczenie budynku uległo zmianie. Komunistyczne władze zabrały dom, a w kamienicy funkcjonował klub bokserski KS Mazovia. – Jeszcze do dziś znajdują się tam odciągi ringu bokserskiego. Dodatkowo, komuniści na drugim piętrze dokwaterowali ludzi, którzy mieszkali w kamienicy do lat 90. – wyjaśnia proboszcz.
Od lat 60. do 2003 roku w budynku przy ul. Kazimierza Wielkiego 7 działało kino „Diana”, a na piętrze swoją działalność rozpoczęło Katolickie Radio Płock (dzisiejsze Katolickie Radio Diecezji Płockiej).
– Pierwszą emitowaną transmisją była relacja z mszy świętej, którą papież Jan Paweł II odprawiał w Płocku – wspomina ks. prałat. – Była to pierwsza katolicka rozgłośnia w Polsce – wraca pamięcią.
Kiedy radio KRP zmieniło swoją siedzibę, a kino „Diana” w 2003 roku z przyczyn ekonomicznych zostało zamknięte, duży budynek mieszczący się przy Farze stał niezagospodarowany. Nieużywana kamienica zdawała się niszczeć – aż do grudnia 2015 roku. Wtedy wyremontowano i ocieplono dach, z którego zniknął także maszt radiowy. Teraz wznowiono prace – trwa termomodernizacja obiektu. Czy to oznacza, że niebawem budynek, którego właścicielem jest parafia farna, zostanie jakoś wykorzystany? Jak się okazuje plany są, choć na ich realizację trzeba będzie poczekać.
– „Niebawem” to słowo względne. W tej chwili trwają prace związane z termomodernizacją budynku przy ul. Kazimierza Wielkiego 5 i 7 – wyjaśnia ks. proboszcz Wiesław Gutowski. – Trwają prace modernizacyjne, które obejmują zarówno założenie paneli fotowoltaicznych, jak i wymianę drzwi, okien, ocieplenie ścian i piwnic. To pewien etap prac, w którego ramach jest także remont kaplicy na cmentarzu – wymienia proboszcz.
W kamienicy, w której kiedyś znajdowało się kino, doprowadzono także nową instalację centralnego ogrzewania. Jednak, by budynek mógł funkcjonować, niezbędne jest wyremontowanie wnętrza. To bardzo kosztowne przedsięwzięcie.
– Parafia, z własnych środków i przy wsparciu miasta, wymieniła dach. Pozostaje jeszcze przeprowadzenie gruntownego remontu wnętrza. Do przebudowy jest właściwie wszystko: łazienki, tynki, podłogi, instalacje elektryczne i hydrauliczne. A to tylko wykończenie budynku, który później trzeba będzie wyposażyć – wymienia ks. Gutowski.
I faktycznie, obecnie kamienica przy ul. Kazimierza Wielkiego 7 jest w opłakanym stanie. Kompleksowy remont znajduje się poza możliwościami finansowymi parafii. Receptą mogą być jednak prace modułowe. – Jeżeli przeprowadzimy niezbędne prace, to będzie można oddawać do użytku pojedyncze pomieszczenia – tłumaczy nasz rozmówca. – Jeśli wszystko zostanie przeprowadzone zgodnie z planem, to może uda się to zrealizować w ciągu trzech najbliższych lat. Są to jednak bardzo optymistyczne rachunki – przekonuje ks. Gutowski.
Co zatem powstanie przy ul. Kazimierza Wielkiego 7? Plotek na temat przeznaczenia kamienicy było co najmniej kilka.
– Słyszałem, że Diecezja Płocka buduje tam hotel – śmieje się proboszcz Fary. – Chciałbym, by dom miał pierwotne przeznaczenie. Mamy tam dużą salę widowiskową, której w parafii brakuje. W ciągu roku odbywają się ważne wydarzenia, jak konferencje, koncerty czy chociażby jasełka, które mogłyby zostać tam zaprezentowane parafianom. Być może powstaną sale konferencyjne z zapleczem kuchennym? U góry można także zaaranżować pomieszczenia biurowe… Na tę chwilę ciężko jednak mówić o szczegółach – dodaje.
Tempo prac uzależnione jest oczywiście od środków. Tylko termomodernizacja dwóch budynków i kościoła na cmentarzu to wydatek rzędu 1,8 mln złotych. I choć gro tej kwoty zapewniły dofinansowania, to i tak około 150 tysięcy złotych to koszt, który musiała pokryć parafia. Dalsze prace remontowe to – według wstępnych wyliczeń – kolejne 2 mln złotych.
Brawo . Miasto wyremontuje czarnej mafii kamienice a klecha będzie doił kasiorę i żył jak pączek w maśle. Oto rozdział państwa od kościoła made in poland
Jednak co drugi polok a zwłaszcza polka to idiotka. Zastanawia mnie tylko za co Pan Bóg tak okrutnie ukarał ten niby arcykatolicki naród odbierając mu rozum i dając takich pasterzy co potrafią tylko doić
Dzisiaj z Szacunku dla Żydów w KK jest DZIEŃ JUDAIZMU.
Co widzimy? Katowanie Kościoła jak codziennie.
Sprawcy Mocodawcy pod nazwą anypolskiej organizacji, ochraniani przez płocka policje i Organa Państwa.
No tak miasto wyremontuje A kler będzie doìł kasę. Jak zwykle nic nowego
Przecież miasto nie dołożyło nawet złotówki. Nie wiem skąd ty bierzesz takie informacje i to po niby przeczytaniu artykułu.
z artykułu szanowna pani „– Parafia, z własnych środków i przy wsparciu miasta, wymieniła dach”.
Wsparcie miasta to może być np. zamknięcie parkingu na czas remontu. A nie pieniądze. Za mało ma Pan do czynienia z miastem.
Wystarczy poczytać, że np. ORLEN czasami dizękuej za wsparcie miasta a okazuje się, że to było wydanie zgody czy chwali się że „Urzednicy w ekspresowym tempie przygotowali dokumentacje zezwalającą…”