REKLAMA

REKLAMA

Budżet Obywatelski w Płocku po ostatniej X edycji. Czy on jest jeszcze Obywatelski? [LIST CZYTELNICZKI]

REKLAMA

W tym roku na przykład pomimo, że w głosowaniu brały udział również dzieci z przedszkoli i szkół, przywożone lub przyprowadzane przez nauczycieli na Misjonarską 22, głosowało w sumie zaledwie… około 6 procent obywateli naszego miasta… – list czytelniczki.

Dlaczego tak niewielu płocczan jest zainteresowanych Budżetem Obywatelskim? Idea jest przecież szczytna. Każdy z nas teoretycznie może mieć wpływ na swoje miasto…
Ale mało kogo to interesuje.
Dlaczego tak się dzieje ?

Przeczytajrównież

Weźmy dla przykładu, żeby to zwizualizować, płocczanina – obywatela z inicjatywą, który zada sobie trud i zgodnie z wolą wielu mieszkańców na swoim osiedlu, przygotuje projekt i go wyśle do komisji weryfikacyjnej. Załóżmy, że pozytywnie przejdzie weryfikację, co wcale takie oczywiste nie jest: może przecież źle oszacować koszty, może nie wiedzieć, że na danym terenie niemożliwa jest ze względów formalnych realizacja danego przedsięwzięcia etc.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Powiedzmy jednak, że dopisze mu szczęście i po uzyskaniu informacji o zakwalifikowaniu się jego projektu, ten obywatel dużo czasu i zapału poświęci na jego promocję. Jeśli to będzie projekt ogólnomiejski, to tenże płocczanin przeżyje wstrząs, albowiem zderzy się ze „ścianą”.

Taka właśnie sytuacja miała miejsce w tym roku. Projekt nr 33 ogólnomiejski zawierał albowiem aż… 8 projektów różnych placówek szkolnych i kulturalnych na sumę 2.089.000 zł, zagospodarowując w ten sposób prawie cały budżet ogólnomiejski (całościowo na sumę 2.100.000 zł). Spytacie się może jak to możliwe, żeby tyle naraz placówek z bardzo różnymi potrzebami stworzyło jeden całkowicie niespójny projekt? Dobre pytanie? Ja na nie odpowiedzieć nie umiem… Wiem jedno, chyba najwyższy czas na zmianę regulaminu płockiego BO, żeby takie bezpardonowe praktyki nie miały miejsca!

Czy jest jeszcze drugie takie miasto w Polsce, gdzie uczyniono by z projektu obywatelskiego taką… szopkę?




Wróćmy do tego naszego obywatela, którego projekt z drugiego, trzeciego, czwartego miejsca nie ma szans na realizację, bo ten gigant nr 33 wyczerpuje już prawie całą pulę środków i tylko bardzo mało kosztowny projekt z końca listy wskakuje automatycznie na drugie miejsce. Czy ten obywatel za rok napisze następny ogólnomiejski projekt??? A co na to inni, czy poczują się zmotywowani do działania??

Tą bulwersującą sprawą zainteresował się również Przewodniczący Rady Miasta, Pan Artur Jaroszewski i złożył niedawno w kwestii BO interpelację.

A teraz co się dzieje, jeśli obywatel złoży projekt osiedlowy, zamiast ogólnomiejskiego. Teoretycznie ma większe szanse. Nie zorganizuje, co prawda, niestety wycieczek, jak to jest w przypadku projektów szkolnych, na masowe glosowanie na ulicę Misjonarską. Zauważy też zapewne, że grupa emerytów jest z powodu braku najczęściej dostępu do internetu wyłączona z tego głosowania. Dla seniorów kilka lat wstecz glosowanie za pomocą SMS było bardziej dostępne. I tak w tym ostatnim płockim glosowaniu na BO nic zaskakującego, że około 40 procent głosujących stanowią niepełnoletni.

Mnie zastanawia jeszcze jedna sprawa. Tak wiele ostatnio słyszymy o zmianach w UMP w działaniach na rzecz zieleni miejskiej. Czy w naszym mieście, idąc w ślad za wieloma innymi w kraju miastami, takimi jak Gdańsk, Lublin, Poznań, Katowice itd. nie powinno się wprowadzić partycypacyjnego Zielonego Budżetu osiedlowego i ogólnomiejskiego? Albowiem obecny Budżet Obywatelski w Płocku jest przede wszystkim budżetem inwestycyjno-szkolnym. Przypuszczam, że więcej płocczan byłoby zmotywowanych do działania, gdyby widzieli możliwość rzeczywistego wykazania się inicjatywą w rożnych sektorach…

mieszkanka Płocka
Anna Ciecierska

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Komentarze 10

  1. dżezo says:

    budżet obywatelski jest tak samo obywatelski jak milicja obywatelska

  2. Marcin says:

    Został złożony apel do prezydenta i radnych z propozycjami zmian w regulaminie. Pytanie czy będzie wola po ich stronie poprawić regulamin aby wyeliminować przynajmniej część luk w nim

  3. Mieszkaniec says:

    Po co głosować skoro robią co chcą. Był projekt placu zabaw na Żwirki i Wigury to odrzucili bo na Chopina jest jakiś plac ale na Żwirki nie ma nic,zlikwidowali dodatkowo zjeżdżalnie (w sumie jedyna atrakcje tego placu)jeszcze jacyś idioci na środku podwórka zasadzili drzewa z jakimiś durnymi tabliczkami i teraz dzieciaki nie będą miały nawet gdzie pograć w piłkę. W ratuszu są ludzie oderwani od rzeczywistości,którzy widza tylko swoje podwórka a inne mają głęboko w du.e

    • Były radny RMO-Podolszyce Północ says:

      A od czego macie Radę Mieszkańców Osiedla?

  4. Obserwator says:

    Nazwijmy rzeczy po imieniu: dyrektor Kowalski to niezły cwaniak, który rękoma (głosami BO) swoich podopiecznych wiele sobie ogarnął w swoim SOSW na Lasockiego

  5. Były radny RMO-Podolszyce Północ says:

    Jak się ludzie interesują co się dzieje w Płocku, było widać podczas ostatnich wyborów do RMO.

  6. Gal Anonim says:

    to wszystko co się dzieje w naszym/?/ – czy jeszcze naszym mieście – ma tyle z obywatelskością co krzesło z krzesłem elektrycznym.
    Kiedyś słowo OBYWATEL miało wielką wartość.Gdy o kimś mówiono OBYWATEL miasta Płocka brzmiało to
    dumnie.Dziś to słowo za sprawą mówiących o obywatelskości bardzo straciło na wartości.Ci którzy w nazwie
    swej organizacji mają obywatelskość nie wiedzą co to słowo znaczyło.Niestety sami jesteśmy sobie winni.
    Nie patrzymy na łapki miejskiej władzy.Nie uczestniczymy w życiu naszego!!!!!!!!!!!!!! miasta.Stąd takie a nie
    inne tzw budżety obywatelskie.Jeśli prawdą jest,że w głosowaniu nad tym budżetem/?/ uczestniczą dzieciaki to
    szkoda słów by to ocenić.Nie narzekajcie więc.Najlepiej siedzieć przed telewizorkiem.Popijać piwko,a inni niech
    za was nadstawiają głowy,Wy lenie obywatelskie nie macie prawa nikogo oceniać i niczego żądać.Sami sobie
    gotujecie ten los.

  7. Jam jest on says:

    A może to wina tego, że nie ma za bardzo na co głosować. Dlaczego ja mam oddać głos na jakąś szkołę, albo remont jakiejś ulicy? To są rzeczy które powinny być z urzędu robione, bez żadnych głosowań. Przypuśćmy szkoła na drugim końcu miasta jest mi całkowicie obojętna, bo ja jako obywatel nic na tym nie skorzystam, więc nie mam po co na nią głosować. Tak samo jakieś remonty ulic osiedlowych, którymi nigdy nie przejeżdżam. Według mnie tu powinny być tylko takie projekty, które dotyczą całego miasta, każdego mieszkańca, np. jakieś miejsca wypoczynkowe, parki, tereny zielone, żeby pójść, usiąść na ławce, odpocząć. Jakieś atrakcje dla wszystkich mieszkańców. Płock to miasto banków i sklepów. Nie ma tu co robić i to trzeba zmienić

  8. NN says:

    Ten budżet już dawno nie jest obywatelski. A ludzie widzą, że to ściema i przestają głosować.
    Jeśli wygrywają od lat projekty będące w obowiązkach miasta (projekty szkolne) albo cuda za gigantyczną kasę ( np. tężnia w rejonie smrodu) to po co się wygłupiać??

  9. oj tam oj tam says:

    Dzień dobry, Czy to ta Anna Ciecierska, była nauczycielka języka francuskiego. Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU