Opuszczony samochód bez tablic rejestracyjnych i prawdopodobnie po zdarzeniu drogowym płonął w poniedziałek rano w gminie Słubice. Sprawą zajęła się policja.
Do pożaru samochodu osobowego doszło 30 grudnia w godzinach porannych w miejscowości Juliszew (gm. Słubice).
– Kiedy dotarliśmy na miejsce, zastaliśmy samochód osobowy marki Toyota, który znajdował się w pasie drogi powiatowej, w miejscowości Juliszew – relacjonują strażacy z OSP Słubice. – Pojazd posiadał znaczne uszkodzenia, a z wnętrza wydobywał się dym oraz widać było inne oznaki pożaru. Przy pomocy sprzętu burzącego udało się dostać do wnętrza pojazdu, a następnie podać prąd środka gaśniczego i ugasić płomienie. W pojeździe nie stwierdzono akumulatora, natomiast wyposażony był on w instalację gazową, która została odcięta – wyjaśniają.
Po opanowaniu pożaru, strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i przekazali je przybyłemu na miejsce patrolowi policji. Jak się okazało, na miejscu nie stwierdzono właściciela ani kierowcy, pojazd nie posiadał tablic rejestracyjnych, a widoczne na nim uszkodzenia świadczyły o zdarzeniu drogowym z jego udziałem. Strażacy tłumaczą również, że w okolicznym rowie ślady po uderzeniu nosił pieniek pozostały po przydrożnym drzewie.
Dalsze czynności prowadzić będzie policja.
Ciekawe czy Vin zabrał ze sobą.hiii
Bez tablic ale na szybie naklejka jest😃
Na przedniej szybie widać że jest naklejka z rejestracją.
Takie dziwne ze bez tablic? Wlasciciel moze na fazie jechal wiec zabral blachy itak odrazu go nie znajda, a toyotka i tak wrak.
Tym plakiem co leży ja podpalili. Nie ma za co ;)
Szkoda toyotki miałem kiedyś taka :( zrywna była i na drugim biegu dobrze paliła gumę ehhh