Zamiana renty na emeryturę może się nie opłacić. To bardzo ważna informacja dla osób, które 1 października będą pobierać z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych rentę z tytułu niezdolności do pracy. Po ukończeniu obniżonego wieku emerytalnego będą mogły zamienić rentę na emeryturę. Ale można na tym stracić.
1 października wiek emerytalny dla kobiet obniży się do 60 lat, a dla mężczyzn – do 65 lat. W szczególnej sytuacji znajdą się wtedy osoby, które mają w ZUS prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy, przyznanej do podwyższonego wieku emerytalnego lub na dłużej. Mogą one nadal pobierać rentę aż do podwyższonego wieku emerytalnego albo wcześniej wystąpić do ZUS o emeryturę… Ale wybranie drugiej opcji może niektórym obniżyć emeryturę.
Jeśli rencista zaczeka na emeryturę z urzędu…
Rencista, który nie złoży wniosku o emeryturę, będzie dalej pobierać rentę z tytułu niezdolności do pracy. Dopiero gdy ukończy podwyższony wiek emerytalny, ZUS z urzędu (czyli bez wniosku) zamieni jego rentę na emeryturę. Co ważne, w tej opcji przyszła emerytura będzie wynosiła co najmniej tyle, ile dotychczas pobierana renta.
Jeśli rencista sam złoży wniosek o emeryturę…
Po obniżeniu wieku emerytalnego, rencista może sam złożyć wniosek o emeryturę w związku z ukończeniem 60 lat (kobieta) lub 65 lat (mężczyzna). ZUS przyzna świadczenie w wysokości, wynikającej ze zgromadzonych składek. Jeśli rencista pracował krótko i odłożył niewiele składek, to emerytura może okazać się niższa od renty. Jest jednak sposób, żeby uchronić się przed obniżką świadczenia. Po otrzymaniu decyzji o przyznaniu emerytury (niższej od renty), trzeba wycofać wniosek o emeryturę. Rencista ma na to 30 dni od dnia doręczenia mu decyzji.
– Żeby oszczędzić sobie formalności ze składaniem i późniejszym wycofywaniem wniosku, warto wcześniej skonsultować się z doradcą emerytalnym w ZUS. Doradca policzy w kalkulatorze prognozę wysokości emerytury. To pomoże renciście ocenić, czy warto już złożyć wniosek, czy może lepiej zaczekać, aż ZUS przyzna emeryturę z urzędu – informuje Małgorzata Korba z biura prasowego ZUS.