„Ninja Warrior Polska” to program, w którym uczestnicy mierzą się z niezwykle trudnym torem przeszkód. W trzeciej edycji zobaczymy zmagania płocczanina, Adriana Fabrykiewicza.
Pochodzący z Płocka uczestnik 3. edycji programu „Ninja Warrior Polska” Adrian Fabrykiewicz na co dzień trenuje parkour, prowadzi zajęcia sportowe, zajmuje się też streetworkingiem, czyli podejmowaniem działań z młodzieżą. Płocczanie mogą go kojarzyć, jako pomysłodawcę Centrum Sportów Ekstremalnych, na os. Podolszyce Północ, w ramach którego powstał już Flow Park oraz Pump Track. W tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego składa kolejny projekt i już wkrótce będzie zbierał pod nim podpisy.
Dlaczego zgłosił się do programu Polsatu?
– W dużym stopniu stało się to za sprawą moich znajomych – przyznaje Adrian Fabrykiewicz. – Już podczas pierwszej edycji programu wiele osób pisało do mnie, twierdząc, że widzieliby mnie w takim programie. Przede wszystkim więc wystartowałem ze względu na wiarę we mnie moich znajomych – tłumaczy.
Jednak i sam Adrian chciał sprawdzić swoje umiejętności. Wysyłał nawet zgłoszenia do poprzednich edycji, ale okazało się, że zbyt późno, już po zamknięciu naboru.
– Być może tak miało być – śmieje się. – Do trzeciej edycji wysłałem zgłoszenie na czas i zostałem zaproszony na casting, który był podzielony na dwa etapy. Pierwszy to część sprawnościowa, a druga to rozmowa, podczas której opowiedziałem o sobie – wyjaśnia.
Casting przeszedł i tym sposobem znalazł się w programie. Jak przygotowywał się do pokonania toru Ninja Warrior?
– Trenuję od 13 lat parkour, więc można powiedzieć, że moje przygotowania trwały tyle lat. Parkour to taka forma przemieszczania się w przestrzeni za sprawą architektury miejskiej – wyjaśnia. – Natomiast dwa tygodnie przed nagraniem zapytałem mojego znajomego trenera Marcina, którego serdecznie pozdrawiam, co mogę jeszcze zrobić. Odpowiedział mi krótko, że pozostaje już tylko modlitwa. No i rezultaty tej modlitwy będzie można zobaczyć już we wtorek – uśmiecha się Adrian.
Dodaje, że dwa lata temu zaczął uczestniczyć w biegach OCR, co również podniosło jego wydolność i wytrzymałość.
– Moje przygotowania były też duchowe. Przypadkiem, dzień przed nagraniami pojechałem do Kalisza, do wielkiego autorytetu w zakresie parkour, który występował w pierwszej edycji „Ninja Warrior”. Wziąłem tam udział w spotkaniu chrześcijańskim „Abba Pater”, które mnie umocniło duchowo, ale i pozwoliło zrozumieć cel i sens mojej obecności w programie – wyjaśnia nasz rozmówca.
Jak precyzuje, zrozumiał, że nie chodzi tylko o cele fizyczne, a samo spotkanie oczyściło go z negatywnych i dało pozytywne motywacje.
– Sukcesem jest dla mnie już sam udział, to, że mogłem sprawdzić się, że moi podopieczni mogli to zobaczyć i zrozumieć, że warto mieć w życiu cele, nawet niekoniecznie je osiągając. Jest to dla mnie cenna lekcja. Uświadomiłem sobie, że nie zawsze trzeba grać do końca i dawać z siebie sto procent, bo jest to wyniszczające. Pozwoliło mi to na akceptację swoich niedoskonałości i radości z tego, w jakim punkcie jestem – tłumaczy Adrian Fabrykiewicz.
Zmagania płocczanina będziemy mogli obejrzeć już we wtorek, 16 marca o godz. 20.05 na antenie Polsatu.
fanatyk religijny, bardzo nietolerancyjny człowiek
Proszę pani, proszę pana a to mój kolega… XD
Nie pozdrawiam
Super pozytywny chłopak. Małachowianka trzyma kciuki :)
Trzymam kciuki !
I podziwiam