Czterech mężczyzn usłyszało zarzuty niekorzystnego rozporządzenia mieniem innych osób. Prokuratura Okręgowa w Płocku zebrała dowody potwierdzające, że przez blisko dwa lata oskarżeni działali na terenie całego kraju, w tym w Warszawie, Płocku, Łodzi, Olsztynie, zawierając niekorzystne umowy na świadczenie usług telemedycznych.
Śledztwo w tej sprawie prowadził Wydział Dochodzeniowo-Śledczy Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Płocku. Jak się okazało, czterej oskarżeni mężczyźnie, w okresie od lutego 2014 roku do grudnia 2015 roku doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielu osób. W jaki sposób?
Otóż poszkodowanych wprowadzano w błąd przy zawieraniu umowy ze sprzedawcą energii elektrycznej, usług telekomunikacyjnych i telemedycznych. Śledztwo wykazało również, że mężczyźni podrabiali podpisy nabywców na powyższych umowach.
– Na przestępczym procederze zarabiały agencje i ich akwizytorzy, ale największe korzyści miały same spółki, w tym zarząd firmy oferującej usługi medyczne, których nie byli w stanie wykonać – tłumaczy Komenda Główna Policji.
Plan realizowano za pomocą specjalnie w tym celu powołanej w 2013 roku spółki o nazwie Polskie Centrum Telemedyczne Sp. z o.o., której przedmiotem działalności miała być między innymi specjalistyczna opieka lekarska i opieka zdrowotna.
Jak wyjaśnia policja, zgodnie z treścią umów o świadczenie usług telemedycznych klienci spółki, którzy zawarli umowy na okres 36 miesięcy, byli zobowiązani do uregulowania jednorazowej opłaty aktywacyjnej oraz miesięcznego abonamentu w kwocie 60 zł. W zamian za te opłaty, spółka miała realizować świadczenia medyczne, które polegały m.in. na przeprowadzeniu badań EKG w domu pacjenta na odległość, przy telefonicznej asyście pracownika spółki, na dostępie do infolinii umożliwiającej kontakt z lekarzem, organizacji domowej wizyty lekarskiej lub pielęgniarskiej, a w razie potrzeby, na wezwaniu karetki pogotowia.
– Wbrew ofertom przedstawianym przez Polskie Centrum Medyczne, podmiot ten nie był zdolny do realizacji wskazanych usług w pełnym zakresie, ponieważ nie został zatrudniony lekarz sprawujący nadzór kardiologiczny, dysponowano zbyt małą liczbą urządzeń do badania parametrów pracy serca na odległość oraz zatrudniono niewystarczającą liczbę techników elektrokardiologii – wyjaśnia Komenda Główna Policji.
Podczas śledztwa zebrano dowody na to, że oskarżeni mężczyźni, którzy pełnili funkcje w organach zarządu spółki lub współpracowali z zarządem, wiedzieli, że spółka nie była w stanie świadczyć usług na rzecz wszystkich osób, z którymi zostały zawarte umowy. Mimo tego, nadal zawierali umowy za pośrednictwem innych spółek, z którymi łączyły ich umowy agencyjne. Co istotne, umowy zawierane były przede wszystkim z osobami starszymi, które wprowadzano w błąd, co do faktycznej możliwości realizacji oferowanych usług medycznych.
Łącznie w ten sposób oszukano 5785 osób, poprzez zawarcie z nimi niekorzystnych umów, z czego 1530 osób doprowadzono do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na kwotę ponad 770 tys. zł z tytułu uiszczenia miesięcznego abonamentu oraz kar umownych za zerwanie umowy.
Prokuratura Okręgowa w Płocku w skierowanym do sądu akcie oskarżenia zarzuciła czterem osobom popełnienie przestępstw oszustwa oraz usiłowania oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości, z czego oskarżeni uczynili sobie stałe źródło dochodu. Oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności do lat 15.
– Przypominamy o każdorazowym czytaniu dokumentów, które mamy podpisać. Jeżeli osoba starsza nie może odczytać drobnej czcionki lub nie rozumie zapisów umowy, nie powinna takich dokumentów podpisywać, a jeżeli pojawiają się jakiekolwiek wątpliwości, warto o takiej sprawie porozmawiać z innymi osobami, członkami rodziny. Warto pamiętać, że w przypadku podpisania umowy poza siedzibą przedsiębiorstwa, czyli na przykład w domu, mamy 14 dni na odstąpienie od umowy – przypomina policja.